W lipcu hotele tańsze o 10 proc.

W lipcu w Rzymie można przenocować taniej niż w Sopocie, w Hiszpanii ceny spadły nawet o jedną czwartą. Dla turystów Warszawa okazuje się i tak najtańszą z europejskich stolic.

Publikacja: 30.07.2013 00:17

Wakacyjny szczyt namieszał w cenach hoteli. Ceny wzrosły w znanych kurortach, za to w dużych miastach zrobiło się znacznie taniej. I to zarówno w Polsce, jak i za granicą.

W lipcu najdroższym polskim miastem dla turystów okazał się Sopot. Według raportu Trivago Hotel Price Index sporządzonego przez porównującą ceny prawie 600 tys. hoteli na całym świecie niemiecką firmę Trivago, w sopockich hotelach trzeba było zapłacić za nocleg w dwuosobowym pokoju średnio 580 zł. To o 16 proc. więcej niż w czerwcu.

Sopot najdroższy

Przy tym stawki za pobyt w tym kurorcie są prawie dwukrotnie wyższe od średnich cen, jakie w lipcu odnotowano w miastach wojewódzkich. Nic w tym dziwnego: Sopot coraz mocniej przyciąga latem turystów, więc skoki cen w sezonie są wyjątkowo duże. Widać to już późną wiosną. Sopockie hotele zaczęły mocno drożeć w maju, gdy średnia podskoczyła w porównaniu z kwietniem o 29 proc., do 460 zł.

Sąsiedni Gdańsk w lipcu także podrożał, ale już znacznie mniej. W porównaniu z ubiegłym miesiącem już tylko o 3 proc. Jest od Sopotu także znacznie tańszy – średnia stawka za pokój to 325 zł. Na drugim końcu Polski w górę poszły noclegi w Zakopanem. Średnia podwyżka w ujęciu miesiąc do miesiąca to 11 proc., ale ceny są znacznie niższe niż nad Bałtykiem. Średnia za pokój wynosi 282 zł. To mniej niż połowa cen sopockich.

Taniej w miastach

Ale podwyżki widać jedynie w kurortach. W dużych miastach wojewódzkich, które w wakacje z reguły pustoszeją, zrobiło się taniej. – Najbardziej potaniały noclegi w Warszawie, gdzie w lipcu płacimy o 16 proc. mniej niż w czerwcu – informuje Alexander Kuczmiński z Trivago Poland. Warszawska średnia za pokój to 264 zł. To tyle samo, ile we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska także spadły ceny, ale znacznie mniej niż w Warszawie – w porównaniu z czerwcem o 7 proc. To zresztą dwa najgłębsze spadki.

W Krakowie i Szczecinie średnie ceny zmalały o 6 proc., do odpowiednio 308 i 234 zł. Ta ostatnia stawka widoczna jest również w Poznaniu i Łodzi (spadek o 3 proc.). Najtańsze z dużych miast są Katowice, gdzie dwuosobowy pokój kosztuje średnio 217 zł.

W Europie taniej

Nie tylko w Polsce można przenocować taniej. Staniały noclegi w większości europejskich miast. W Barcelonie, gdzie w porównaniu z czerwcem stawki spadły o 7 proc., lipcowa średnia zrobiła się taka sama jak w Sopocie – 580 zł. Jeszcze tańszy okazuje się Rzym. W stolicy Włoch ceny hoteli skurczyły się o 18 proc., w przeliczeniu do 541 zł. O 12 proc. staniały hotele w Wenecji, ale to miasto i tak okazuje się wyjątkowo drogie. Za pokój przychodzi zapłacić średnio 910 zł. To niewiele mniej niż w najdroższej w Europie Szwajcarii: stawki w Genewie sięgają 970 zł i to pomimo 15-proc. spadku wobec poprzedniego miesiąca.

Bardzo mocno spadły ceny na Półwyspie Iberyjskim. Hotele w Madrycie potaniały o 23 proc., (do 325 zł), w Lizbonie o 27 proc. (do 407 zł). Głębokie spadki dotknęły także hotelarzy w Stambule (25 proc., do 472 zł) oraz w Oslo (23 proc., do 602 zł) i Sztokholmie (19 proc. do 637 zł). Kolejne ze skandynawskich miast – Kopenhaga – potaniała o 13 proc., do 628 zł. Trzeba przy tym zaznaczyć, że pod względem cen w hotelach, Skandynawia to obok Szwajcarii cenowa czołówka. – W europejskich metropoliach w tym miesiącu zapłacimy średnio 485 zł za nocleg w pokoju dwuosobowym typu standard, o 10 proc. mniej niż w czerwcu – twierdzi Kuczmiński.

Według Trivago jednym z nielicznych dużych europejskich miast, gdzie hotele podrożały, jest Londyn. Średnia za nocleg sięgnęła w lipcu 936 zł i ustępuje jedynie najdroższej Genewie. Wzrost okazał się jednak nieznaczny – w porównaniu z czerwcem zaledwie 2-procentowy.

Obcokrajowcy windują ceny

Ceny hoteli w poszczególnych miastach Polski mocno się różnią.  Jednym z powodów jest duża rozbieżność w standardzie hoteli. Od takich, które mają słabe dwie gwiazdki, po takie, które są bardzo luksusowe i mają pięć. Ponadto miasta jak Warszawa czy Kraków są częściej odwiedzane przez turystów, w dużej części zagranicznych. A to oznacza, że mogą sobie pozwolić na wyższe ceny, bo ich goście są do nich przyzwyczajeni. Dodatkowym powodem rozpiętości cen jest różny charakter hoteli: jedne nastawiają się na gości biznesowych, inne na turystów.  O poziomie cen decyduje także lokalizacja. W największych miastach hotele są zarówno w centrum, jak i w dalszych miejscach, gdzie jest taniej. Nie bez wpływu jest także fakt, w tych miastach o dużej rozpiętości cen z reguły jest duża liczba markowych hoteli sieciowych.

Wakacyjny szczyt namieszał w cenach hoteli. Ceny wzrosły w znanych kurortach, za to w dużych miastach zrobiło się znacznie taniej. I to zarówno w Polsce, jak i za granicą.

W lipcu najdroższym polskim miastem dla turystów okazał się Sopot. Według raportu Trivago Hotel Price Index sporządzonego przez porównującą ceny prawie 600 tys. hoteli na całym świecie niemiecką firmę Trivago, w sopockich hotelach trzeba było zapłacić za nocleg w dwuosobowym pokoju średnio 580 zł. To o 16 proc. więcej niż w czerwcu.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Specjaliści IT znów w cenie – rynek pracy ożywia się