Koncern jest w trakcie restrukturyzacji swej działalności w kilku krajach chcąc odzyskać rentowność i kilkakrotnie ostrzegał rząd brytyjski, że powinien zachować wolny handel po brexicie, co w dalszym ciągu jest niepewne.
W lutym zaprzestanie produkcji silników benzynowych 1,5 l, bo kontrakt z Jaguarem Land Roverem wygasa w 2020 r. — poinformował. — Ewolucja popytu u klientów i niekorzystne warunki kosztów, a także brak dodatkowych modeli silników dla Bridgend sprawiają, że ten zakład nie będzie ekonomiczny w najbliższych latach — wyjaśnił prezydent Ford Europe, Stuart Rowley.
Ok. 20 proc. z 2,7 mln jednostek napędowych powstałych w W. Brytanii w 2018 r. pochodziło z tego zakładu koło Cardiff — podał Reuter.
Ford korzysta z dwóch fabryki silników W. Brytanii, ich produkcja jest wysyłana do montowni pojazdów w Niemczech, Turcji i w Stanach. W razie twardego brexitu muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami.
Największy brytyjski związek zawodowy Unite wezwał do mobilizacji przeciw tej decyzji — Sprzeciwimy się z całą mocą zamknięciu i zwrócimy się do parlamentu Walii i do Westminsteru o dołączenie do nas w uratowaniu tej fabryki — oświadczył prezydent Len McCluskey.