Dariusz Wyborski z Departamentu Komunikacji KGHM szacuje je na 27 procent ogólnych zdarzeń i podkreśla, że: „Im więcej prewencji, tym mniej wypadków".
Skutkiem tego rodzaju polityki prewencyjnej w Polskiej Miedzi jest ciągłe zmniejszanie się liczby tych najgroźniejszych dla pracowników zdarzeń, ale i ciągle duża ilość tych najmniej szkodliwych czyli potknięć czy poślizgnięć, które zdarzają się każdemu, choćby w drodze do sklepu albo na spacerze.
Rada Ochrony Pracy przy Sejmie RP w czasie dwudniowego wyjazdowego posiedzenia w Lubinie (Dolnośląskie) omawiała kwestie bezpieczeństwa pracy w polskim górnictwie.
Najważniejszy wniosek, podparty statystykami to fakt stale zmniejszającej się liczby wypadków w polskim górnictwie. Stan BHP w gospodarce narodowej pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego. W polskim górnictwie podziemnym, zatrudniającym w ub.r. ponad 120 tysięcy osób, odnotowano blisko 2700 wypadków przy pracy. Znacznie mniej niż np. w przetwórstwie, w którym było ponad 30 tysięcy poszkodowanych, a także w handlu - 11 tysięcy poszkodowanych w wypadkach.
Głównymi przyczynami najcięższych górniczych wypadków są: oberwanie się skał ze stropu i ociosów, tąpnięcia, nieprzestrzeganie technologii prowadzenia robót, niewłaściwa organizacja pracy.