Trzy kraje Unii przeciwko ETS

Niemcy, Francja i W. Brytania proponują rezygnację z planu pobierania opłat za spaliny emitowane przez wszystkie samoloty na terenie Unii

Publikacja: 08.12.2013 15:35

Łączne znaczenie tych najważniejszych krajów w bloku oznacza, że istnieje duża szansa powodzenia ich inicjatywy, z której ucieszą się ich partnerzy handlowi, zwłaszcza Chiny.

We wspólnym dokumencie kraje te stwierdzają, że niepokoi je „możliwość politycznej akceptacji i praktyczne stosowanie systemu opłat za emisję spalin ETS na obszarze powietrznym Unii".

Unijny dyplomaci w wypowiedziach bez powoływania się na nich mówią, że wiele z 28 krajów Unii przyznaje, iż nie jest praktyczna propozycja Komsiji Europejskiej pobierania opłat za loty nad obszarem Unii, ale nie wszyscy są tego zdania. Np. Dania przygotowała własny projekt stwierdzający, że sektor transportu lotniczego musi gziąc odpowiedzialność za swój udział w emitowaniu gazów cieplarnianych.

Unijna ustawa w tej sprawie wywołała ożywioną debatę i groźbę międzynarodowych wojen handlowych. Komisja zgodziła się w końcu zawiesić ją wobec lotów międzykontynentalnych do czasu znalezienia globalnego rozwiązania. Ustawa ma zastosowanie dla lotów na terenie Unii. W październiku zgromadzenie ogólne ICAO uzgodniło opracowanie takiego rozwiązania do 2016 r. i wdrożenie go od 2020 r. Bruksela zareagowała na to propozycją pobierania opłat tylko w lotach na terenie Unii.

Teraz trzy wymienione kraje proponują, by nie pobierać żadnych opłat do 2016 r., do czasu następnego zgromadzenia ogólnego ICAO.

Ekologom i niektórym eurodeputowanym nie podoba się porozumienie osiągnięte w Montrealu jako zbyt słabe i zarzucają mocarstwom uległość wobec Chin. Zauważają, że Niemcy, Francja i W. Brytania mają interesy w Airbusie, który odegrał istotną rolę w lobbyingu. — Odrzucenie przez wielką trójkę propozycji Komisji i podjecie tematu przed debatą parlamentarną, zanim nie wysechł jeszcze atrament, jest niesłychanym posunięciem -- stwierdził Aoife O'Leary z organizacji Transport&Environment. — Uregulowanie sprawy emisji lotniczych nad europejskim obszarem powietrznym jest skutecznym rozwiązaniem w zakresie środowiska po rezolucji ICAO.

Światowe realia

Brytyjczycy twierdzą, że są tylko realistami. Niall Mackenzie z resortu energetyki i zmian klimatu stwierdził, że Bruksela źle odczytała międzynarodowe nastroje i nie uwzględniła światowych realiów

Duński dokument ostrzega przed ewentualnymi komplikacjami prawnymi anulowania planu Komisji. Należą do nich — co wskazała sama Komisja — procesy wszczynane przez tanie linie lotnicze, które argumentują, że ETS działałby na ich szklę. Linie te latają niemal wyłącznie na terenie Unii i nigdy nie były zwolnione z opłat za emisje

Komisję niepokoi także opozycja w parlamencie, którego zgoda jest wymagana do zatwierdzenia każdej poprawki. Bez jego zgody pierwotna ustawa dotycząca całych lotów międzykontynentalnych do unijnych lotnisk zaczęłaby znów obowiązywać, wywołując widmo nowych wojen handlowych.

Łączne znaczenie tych najważniejszych krajów w bloku oznacza, że istnieje duża szansa powodzenia ich inicjatywy, z której ucieszą się ich partnerzy handlowi, zwłaszcza Chiny.

We wspólnym dokumencie kraje te stwierdzają, że niepokoi je „możliwość politycznej akceptacji i praktyczne stosowanie systemu opłat za emisję spalin ETS na obszarze powietrznym Unii".

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji