Reklama
Rozwiń
Reklama

Świat pije mniej szampana

Kłopoty gospodarcze Francji przyczyniły się do spadku globalnej sprzedaży jej słynnych win musujących, bo prężny eksport na nowe rynki nie jest go w stanie wyrównać.

Publikacja: 27.12.2013 10:29

Przedstawiciele branży szacują, że w tym roku sprzedaż szampana zmaleje o 3-4 proc., po spadku o 4,4 proc. w 2012.

Ostrzejsza konkurencja tańszych win hiszpańskich i włoskich na dużym, brytyjskim rynku detalicznym, zmusiły producentów szampanów do starań o większą jakość, co powinno uzasadnić wyższe ceny trunku produkowanego według surowych norm.

— W ostatnich 2 latach sytuacja była trudna w Europie, głównie we Francji, natomiast jest dobra poza Europą — tłumaczy Etienne Auriau, szef finansów w Laurent Perrier, trzeciej największej na świecie marce szampana.

Specjaliści od tego rynku są zdania, że popyt we Francji, na którą przypada 51 proc. wielkości sprzedaży, zmalał do października o 6 proc., bez oznak poprawy pod koniec roku. Gospodarka Francji, druga w Europie za niemiecką, będzie mieć wzrost bliski zera. Oficjalne dane statystyczne potwierdzają smutną rzeczywistość: wydatki na spożycie nie wzrosły w listopadzie, a firmy spodziewają się marży zysku najmniejszej od prawie 30 lat.

Łączna sprzedaż szampana w Europie zmalała wprawdzie tylko o 2,6 proc. ale przedstawiciele tej branży są coraz bardziej zaniepokojeni W. Brytanią, drugim rynkiem po Francji z 10 proc. udziałem światowej sprzedaży.

Reklama
Reklama

— Gospodarka brytyjska ma się nieco lepiej, ale rynek jest praktycznie nasycony — stwierdził jeden z ekspertów.

Oficjalne dane o sprzedaży szampana w 2013 r. zostaną opublikowane dopiero w lutym, ale przedstawiciele tego sektora obawiają się kolejnego spadku do poniżej psychologicznie walnego pułapu 300 mln butelek. W 2007 r., ostatnim roku przed kryzysem gospodarczo-finansowym sprzedano rekordową liczbę 339 mln butelek. Ponadto starania producentów promowania droższych butelek jako specjalnych wyrobów przeznaczonych na eksport pozwoliły zwiększyć przychody z 4,1 mld euro do 4,4 mld w ubiegłym roku. W tym roku będą w najlepszym razu na tym samym poziomie — ocenia Auriau.

Kluczem — jakość

W świecie szampanów dominuje grupa wyrobów luksusowych LVMH, właściciel najlepiej sprzedających się marek Moet&Chandon i Veuve Clicquot, a także Dom Perignon, Ruinart i Krug. Drugą grupą jest Lanson BCC (Lanson, Chanoine, Boizel, Besserat de Bellefon. Philipponnat, De Venoge, Alexandre Bonnet). Grono znaczących producentów tworzą też Vanken i grupa napojów i alkoholi Pernod Ricard (marki Mumm, Perrier-Jouet).

Żaden z producentów nie jest optymistą co do sprzedaży w tym roku w USA, drugim rynku eksportowym. Mają jednak nadzieję, że rosnąca gdzie indziej atrakcyjność szampanów rosé, specjalnych i najdroższych wersji — w udrożnieniu od tradycyjnych i znanych od lat szampanów brut — zwiększy przychody ponad poziom z ubiegłego roku.

Producenci liczą na dobrą sprzedaż w Japonii, która w ubiegłym roku awansowała na czwarte miejsce wśród importerów dzięki odbiciu się gospodarki i rosnącej liczbie miejscowych smakoszy.

Australia, gdzie sprzedaż skoczyła w 2013 r. o 11 proc. powinna nadal wykazać dużą dynamikę, niektóre kraje Afryki, np. Nigeria zapowiadają się obiecująco. W Chinach mimo podwojenia wielkości rynku w 2013 r. sprzedaż dopiero raczkuje i ogranicza się do Pekinu i Szanghaju.

Reklama
Reklama

— Tylko wielcy eksporterzy mogą mówić o zadowalającym wzroście — stwierdził Thibault Le Mailloux z branżowej organizacji handlowej Comité Interprofessionnel des Vins de Champagne CIVC.

Szampan, który może być produkowany wyłącznie w Szampanii ma do czynienia z coraz większą konkurencją hiszpańskich cava i włoskich prosecco, tańszych o dwie trzecie. W Hiszpanii dwie butelki Freixenet w zestawie z 2 kieliszkami można kupić już za 12 euro, w brytyjskim supermarkecie cava i prosecco kosztują po 7 funtów, a szampan zaczyna się od 25.

- Konkurencja istnieje, to nic nowego, a jakość rośnie. Producenci szampana muszą starać się utrzymywać ją na najwyższym poziomie — uważa Auriau z Laurent Perrier. W branży panuje zgodność opinii, że jakość można poprawić zwłaszcza w samym procesie produkcji tego trunku. Niektórzy szukają sposobów ustalania precyzyjnie początku winobrania dla zapewnienia maksymalnej jakości

Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama