Unia ściga Niemcy za czynnik chłodzący

Komisja Europejska wszczęła postępowanie prawne przeciwko Niemcom z powodu odmowy przez Daimler usunięcia zakazanego czynnika chłodzącego z nowych samochodów.

Publikacja: 25.01.2014 09:18

Unia ściga Niemcy za czynnik chłodzący

Foto: Bloomberg

Decyzja Brukseli jest wynikiem kilkumiesięcznego postępowania wyjaśniającego odmowy przez producenta luksusowych samochodów, mającego poparcie Berlina, zastosowania się do unijnej ustawy zakazującej używania czynnika R134a w klimatyzacji.

W odpowiedzi rząd Niemiec i Daimler stwierdzili, że nie uważają, by dalsze stosowanie tego czynnika oznaczało naruszenie unijnych reguł. Wezwali natomiast władze Unii do ponownego rozważenia, czy sugerowany środek zastępczy R1234yf produkowany przez amerykańskiego Honeywella jest naprawdę bardziej bezpieczny.

- Wszczynamy postępowanie przeciwko Niemcom — ogłosił dziennikarzom komisarz przemysłu Antonio Tajani wskazując, że Komisja nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie.

Niemcy mają 2 miesiące na odpowiedź. Oficjalna procedura o naruszenie unijnych przepisów jest procesem wielostopniowym trwającym wiele miesięcy. Jeśli procedura odwoławczą nie uda się, to spór trafia do Trybunału Europejskiego i może skończyć się dużymi grzywnami.

Obecne posunięcie jest najnowszym z serii starć Komisji z niemieckim rządem. W grudniu unijni urzędnicy powiedzieli, że zamierzają zbadać ulgi podatkowe o wartości miliardów euro za korzystanie z odnawialnych źródeł energii przez niemieckie firmy przemysłu ciężkiego. W listopadzie Komisja zapowiedziała, że sprawdzi. czy uporczywa nadwyżka na rachunku bieżącym Niemiec nie szkodzi całej gospodarce europejskiej. Na konferencji energetycznej w Berlinie kilka dni temu minister gospodarki i energetyki Sigmar Gabriel przypuścił niezwykle ostry atak na Brukselę twierdząc, że Berlin będzie bronić swych interesów przed ingerencją z zewnątrz.

Argumentacja Daimlera

Daimler twierdzi, że odmówił z rezygnacji ze tasowania R134a, powodującego ocieplenie klimatu 1000 razy większe od dwutlenku węgla, z powodu obaw o bezpieczeństwo używania R1234yf. Jego stanowisko poparł resort transportu. Producent aut uważa, że amerykański czynnik może emitować trujący fluorek wodoru podczas spalania, co stanowi zagrożenie.

Unijna dyrektywa 2006/40/EC o ruchomych systemach klimatyzacji zakazuje używania R134a w samochodach zatwierdzonych do sprzedaży od początku 2011 r. Pojazdy dopuszczone do rynku wcześniej, albo ich pochodne, muszą dostosować się do niej do 2017 r.

Kontrowersja bierze się stąd, że niektóre nowe samochody Daimlera nie były początkowo zatwierdzone do używania R134a, a producent wystąpił o to ze wstecznym terminem obowiązywania, gdy pojawiły się obawy co do bezpiecznego stosowania nowszego czynnika. Firma ze Stuttgartu podkreśliła w oświadczeniu, że uzyskała zgodę rządu niemieckiego na dalsze stosowanie R134a w czasie, gdy trwają parce nad czynnikiem nowej generacji opartym na CO2.

Inne duże firmy samochodowe po przeprowadzeniu własnych testów przestawiły się na nowszą wersję czynnika chłodzącego, opracowanego przez Honeywella z udziałem DuPonta.

- Daimler twierdzi, że istnieje problem bezpieczeństwa z nowym czynnikiem, ale my tego nie widzimy — stwierdził komisarz Tajani. Jeśli opinia Komsiji przeważy, to Daimler będzie musiał wycofać ok. 130 tys. swych samochodów.

Niemiecka organizacja producentów samochodów VDA wyraziła zaskoczenie, że Komisja podjęła oficjalne kroki zanim jeszcze dokonano oceny testów, czy R1234yf jest bezpieczny w użyciu.

Komisja zagroziła postępowaniem prawnym także W. Brytanii, Belgii i Luksemburgowi, bo podejrzewa, że kraje te starały się obejść przepis o czynniku chłodzącym dopuszczając do rynku nowe samochody na podstawie starszych norm technicznych.

Decyzja Brukseli jest wynikiem kilkumiesięcznego postępowania wyjaśniającego odmowy przez producenta luksusowych samochodów, mającego poparcie Berlina, zastosowania się do unijnej ustawy zakazującej używania czynnika R134a w klimatyzacji.

W odpowiedzi rząd Niemiec i Daimler stwierdzili, że nie uważają, by dalsze stosowanie tego czynnika oznaczało naruszenie unijnych reguł. Wezwali natomiast władze Unii do ponownego rozważenia, czy sugerowany środek zastępczy R1234yf produkowany przez amerykańskiego Honeywella jest naprawdę bardziej bezpieczny.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne