Firma obciąża pracowników za korzystanie z sal konferencyjnych. Wszyscy są zadowoleni

Japońska firma stworzyła system skutecznie ograniczający zbędne spotkania i narady.

Aktualizacja: 24.06.2019 19:25 Publikacja: 24.06.2019 16:46

Firma obciąża pracowników za korzystanie z sal konferencyjnych. Wszyscy są zadowoleni

Foto: Adobe Stock

Disco Corp., japońska firma zajmująca się między innymi produkcją urządzeń niezbędnych do wytwarzania mikroprocesorów, ma specjalny system zwiększania efektywności swoich pracowników. Jednym z elementów tego sytemu jest obciążanie pracowników kosztem korzystania z sal konferencyjnych - kosztuje to około 100 dolarów za godzinę i pracownicy są z tego powodu... bardzo zadowoleni.

- Naprawdę ograniczyła się liczba zbędnych spotkań – mówił Bloombergowi jeden z pracowników Disco Corp.

Opłaty za korzystanie z sal konferencyjnych są tylko jednym z elementów systemu będącego swoistym eksperymentem biznesowym przynoszącym firmie spore korzyści. W Disco Corp. Wszystko ma swoją cenę, poczynając od biurek, poprzez komputery czy pracę każdego zespołu. Pracownicy funkcjonują jako jednoosobowe „startupy" i biorą udział w codziennych aukcjach zadań czy w pojedynkach na najlepsze pomysły. Wszystko wyceniane jest w wirtualnej walucie zwanej „wola" (w wolnym tłumaczeniu). Na koniec każdego kwartału każdy pracownik ma podsumowywane saldo wirtualnej waluty (i dostaje wypłatę lub dopłaca).

System działa także w ten sposób, że dział sprzedaży płaci w owej wirtualne walucie działowi produkcji za wytwarzane produkty, a dział produkcji z kolei płaci inżynierom za projektowanie ulepszeń czy nowych produktów. W tej wirtualnej walucie opłacane są także przywołane na początku sale konferencyjne. Za skorzystanie z niej musiał zapłacić nawet rozmawiający z dziennikarzami Bloomberga szef zespołu prasowego Sumio Masuchi, który jednak podkreślił, że w momencie publikacji tekstu otrzyma w „woli" wynagrodzenie za to, że robi dobrą prasę firmie.

W ramach systemu są też kary za nieefektywność, w tym nadgodziny (co w Japonii może być rewolucyjnym podejściem) – od wdrożenia kar za nadgodziny ich liczba spadła o 9 procent. Oprócz kar są też zachęty do pomagania sobie nawzajem, także w wymiarze czysto ludzkim (choć na zawodowym gruncie) – typowe prośby o pomoc dotyczą tłumaczeń czy tworzenia makr w Excelu.

System oparty na wirtualnej walucie wydaje się opłacać – wdrożony w 2011 roku przyczynił się przez te lata do zwiększenia marży operacyjnej z 16 do 26 procent. Czterokrotnie wzrosła wartość akcji przedsiębiorstwa, a korzyści odnieśli także pracownicy, których wypłaty są dwukrotnie wyższe od krajowej średniej.

Disco Corp., japońska firma zajmująca się między innymi produkcją urządzeń niezbędnych do wytwarzania mikroprocesorów, ma specjalny system zwiększania efektywności swoich pracowników. Jednym z elementów tego sytemu jest obciążanie pracowników kosztem korzystania z sal konferencyjnych - kosztuje to około 100 dolarów za godzinę i pracownicy są z tego powodu... bardzo zadowoleni.

- Naprawdę ograniczyła się liczba zbędnych spotkań – mówił Bloombergowi jeden z pracowników Disco Corp.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Biznes
Poznaliśmy zwycięzców Young Design 2024! Już można zobaczyć ich projekty!
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił