Znów możemy polecieć tanio

Linie już rozpoczęły batalię o klientów podróżujących latem. Bilety ?na wielu trasach z i do Polski są dziś nawet o kilkaset złotych tańsze niż rok temu.

Publikacja: 12.05.2014 02:05

Znów możemy polecieć tanio

Foto: Bloomberg

Polski rynek atakowany jest przez największych przewoźników. Oprócz Emirates i Qatar Airways do cenowej licytacji przyłączyły się ostatnio niemiecka Lufthansa, Austrian Airlines i KLM. Coraz odważniejsze są oferty z „szalonej środy " LOT. W tych ostatnich są dobre ceny na przeloty za ocean z kilku polskich miast, ale brakuje tanich ofert na loty do Pekinu, tam dreamlinery latają wypełnione niemal do ostatniego miejsca.

Do promocyjnej fali postanowił się przymierzyć na polskim rynku także Air France, ale „okazyjny" bilet na trasie Warszawa – Paryż w jedną stronę i tylko z bagażem podręcznym za 292 złote to nieporozumienie, kiedy przy nawet niewielkim wysiłku w LOT i Lufthansie można znaleźć możliwość przelotu w dwie strony (u niemieckiego przewoźnika z przesiadką we Frankfurcie bądź Monachium) za nieco ponad 400 zł, i bez ograniczeń bagażowych.

Za 2 tys. zł do Tokio

Dziś nie ma już tylu okazji, jak zimą 2013 roku, gdy do Polski wchodziły linie Qatar Airways i Emirates, i np. na Malediwy można było polecieć za 1500 złotych. Dzisiaj taka podróż jest o ponad 1000 złotych droższa.

Tyle że wówczas był sezonowy dołek, a teraz jest szczyt przewozowy. Dlatego np. bilet z Warszawy do Montrealu tańszy o 200 zł niż zimą (np. Lufthansą w cenie 1797 zł), można uznać za dobrą ofertę. O tyle samo staniał bilet do Dubaju (Emirates, Qatar Airways), czy Japonii (Finnairem i Lufthansą) – za mniej niż 2,5 tys. zł do Osaki i Nagoi i nieco ponad 2 tys. zł do Tokio. W LOT mniej więcej o tyle samo staniały bilety do Nowego Jorku (do 1835 zł).

Nie można już jednak polecieć np. do Bangkoku za 1500 złotych – a taką cenę do niedawna oferowały ukraińskie linie Ukraine International. Inna sprawa, że przesiadka w Kijowie nie jest zbyt atrakcyjna. Za bilet do Bangkoku zapłacimy teraz 1985 zł (Austrian Airlines).

Korzystne ceny oferuje Air Berlin (razem ze swoim udziałowcem – Etihadem) do Emiratów Arabskich bądź przez Abu Zabi na Daleki Wschód czy do Afryki.

400 złotych kosztują dziś najtańsze przeloty liniami tradycyjnymi z Warszawy do Paryża

– Dział ustalania cen jest jedną z ważniejszych części departamentu zarządzania wpływami. To praktycznie mózg każdej linii lotniczej i od profesjonalizmu jego pracowników zależy to, ile dana linia zarobi na swojej działalności podstawowej, czyli  lataniu – podkreśla Krzysztof Moczulski, analityk rynku lotnicznego z Lotnictwo.net.pl.

Nie wozić powietrza

A liniom lotniczym zawsze bardziej opłaca się wypełnianie samolotów nawet po niższych cenach, niż wożenie powietrza. Dlatego wiele z nich wróciło do praktyki wyprzedawania miejsc na kilka dni przed wylotem i powrotu do otwierania najniższych taryf, bo do kupienia droższych biletów nie było chętnych.

– Strategię promocyjną opiera się w głównej mierze na zjawisku sezonowości i wyważenia między ruchem promocyjnym, kierowanym dla segmentu tzw. VFR (w odwiedziny do rodziny i przyjaciół) i wyjazdów weekendowych, wakacyjnych, oraz ruchem korporacyjnym i biznesowym, który jest mniej wrażliwy na ceny – mówi Moczulski.

Jego zdaniem, na polskim rynku – biorąc pod uwagę  mnogość dostępnych promocji – mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. nadoferowania miejsc, których nie ma kto wypełnić. – Za tą tezą przemawia fakt bardzo dużego zwiększenia oferowania – wejście Qatar, Emirates czy ekspansja Lufthansy z oferowaniem zwiększonym o ponad 30 proc. – uważa analityk.

Prosta zasada

Jednak zwiększenie oferowania należy skonfrontować z popytem, czyli wypełnieniem samolotów, a także z cenami, w jakich sprzedają się bilety.

– Sama analiza nie może być dokonana dla rynku jako całości, bo każdy z przewoźników ma zupełnie inną strategię. Emirates skupiają się bardzo na segmencie turystycznym, Lufthansa traktuje priorytetowo segment podróży korporacyjnych, o który walczy także LOT. Jednak niezależnie od strategii zwykle jest tak, że dla każdego problemem jest czas, kiedy brak jest wystarczającego ruchu biznesowego – dodaje Moczulski.

Zasada promocji jest prosta – im niższy sezon biznesowo, tym więcej promocji cenowych. Skomasowanie promocji zwykle wynika właśnie z tego, że dla każdego przewoźnika w ramach konkretnego regionu sezony kształtują się plus minus podobnie.

Stąd dziś widzimy, że praktycznie każdy przewoźnik operujący z polskiego rynku bije się na ceny połączeń do Bangkoku, Chicago itp. Są to trasy najczęściej wybierane przez Polaków i dlatego cenami właśnie do tych miast kusi się podróżnych.

Paweł ?Cybulak, szef portalu lotniczego Pasażer.com

Odkąd mamy tak szeroki wybór wśród linii latających na dalekich trasach, automatycznie musiały spaść ceny. Impuls dał Emirates po swoim agresywnym wejściu na polski rynek. To właśnie ta linia jako pierwsza zaoferowała świetne promocje na loty dalekodystansowe, szczególnie do Azji (np. Malediwy za 1500 zł) czy na Bliski Wschód. Za nimi szybko poszli inni przewoźnicy. Wciąż jednak warto obserwować ofertę z lotnisk u naszego zachodniego sąsiada. Z Niemiec można złapać ciekawe promocje. Z Berlina bardzo dobre oferty ma np. easyJet do Maroka, Portugalii, Szwajcarii, Hiszpanii. Również rezerwując bilet open-jaw (dający pasażerowi możliwość powrotu z innego miejsca, niż to, z którego przyleciał), można z Niemiec znaleźć bardziej egzotyczne kierunki. Ale to już opcja dla bardziej wytrawnych podróżników.

Rosną przewozy w klasach premium

O ponad 5 proc. wzrosły przewozy lotnicze w wyższych klasach rezerwacyjnych – pierwszej, biznes ?i coraz częściej wprowadzanej przez linie ekonomicznej premium – informuje IATA. Na niektórych trasach, zwłaszcza na połączeniach między Europą i Ameryką Północną pierwszy kwartał przyniósł wzrost przewozów o ponad 5 proc., podczas gdy rok temu wzrost był 2-proc. Zdaniem Briana Pearce'a, głównego ekonomisty Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych, to wyraźna oznaka końca kryzysu.

Duży ruch w klasach premium widoczny jest także na trasach europejsko-dalekowschodnich oraz na samym Dalekim Wschodzie. Tam w I kwartale odnotowano aż 7,2 proc więcej pasażerów niż rok temu. Wszystkie rekordy wzrostu biją jednak przewozy na rejsach Europa–Bliski Wschód, tu ruch zwiększył się o 9,8 proc., głównie dzięki ekspansji przewoźników regionu Zatoki.

Brian Pearce jednak przestrzega, że prognozy na cały rok wcale nie muszą być hurraoptymistyczne, bo widoczne jest spowolnienie gospodarcze w krajach, które dotychczas napędzały gospodarkę – w Chinach, Indiach, Brazylii, ale przede wszystkim w Rosji. Gospodarki tych krajów ucierpiały w ostatnim czasie, Rosja zaś dodatkowo traci ?z powodu konfliktu na Ukrainie. Z kolei sama Ukraina od zaostrzenia konfliktu w marcu 2014 r. zanotowała spadek całego ruchu lotniczego ?o ponad połowę.

Zdaniem analityków JP Morgan prognozy lotnicze wskazują jednak na dalszy wzrost, ponieważ nieustannie poprawiają się nastroje konsumenckie, które mają zasadnicze znaczenie dla spadku/wzrostu popytu na podróże lotnicze.

Polski rynek atakowany jest przez największych przewoźników. Oprócz Emirates i Qatar Airways do cenowej licytacji przyłączyły się ostatnio niemiecka Lufthansa, Austrian Airlines i KLM. Coraz odważniejsze są oferty z „szalonej środy " LOT. W tych ostatnich są dobre ceny na przeloty za ocean z kilku polskich miast, ale brakuje tanich ofert na loty do Pekinu, tam dreamlinery latają wypełnione niemal do ostatniego miejsca.

Do promocyjnej fali postanowił się przymierzyć na polskim rynku także Air France, ale „okazyjny" bilet na trasie Warszawa – Paryż w jedną stronę i tylko z bagażem podręcznym za 292 złote to nieporozumienie, kiedy przy nawet niewielkim wysiłku w LOT i Lufthansie można znaleźć możliwość przelotu w dwie strony (u niemieckiego przewoźnika z przesiadką we Frankfurcie bądź Monachium) za nieco ponad 400 zł, i bez ograniczeń bagażowych.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca