Początkowy kontrakt opiewa na zaprojektowanie, produkcję i dostarczenie czterech śmigłowców bojowo-ratunkowych (CRH) opartych na podstawowym modelu UH-60 Black Hawk. Stanowi zwieńczenie niemal 10 lat bezskutecznych starań lotnictwa wojskowego USA zastąpienie wysłużonej floty śmigłowców ratowniczych HH-60G Pave Hawk.
Dowództwo lotnictwa stwierdziło, że Sikorsky i jego główny dostawca, Lockheed Martin zaproponowali produkt tańszy w eksploatacji o ok. 700 mln dolarów od przewidzianych kosztów.
Sikorsky przyjął z zadowoleniem decyzję o kontrakcie, zauważył, że od 1943 r. produkuje dla sił zbrojnych USA śmigłowce poszukiwawczo-ratownicze. Prezes Mick Maurer podkreślił, że maszyny ten pozwoliły Air Force „realizować jedną z najważniejszych misji — sprowadzać bezpiecznie do domu zestrzelonych wojskowych".
Dowództwo lotnictwa wojskowego podało, że w misjach ratowniczych na świecie sprowadzono ponad 12 tys. żołnierzy amerykańskich, sił sojuszniczych i innych. Według wiceminister lotnictwa wojskowego, Deborah James, Air Force odgrywa kluczową wolę w ratowaniu personelu wojskowego na świecie, pełni misję zgodną z etosem wojskowym.
Przyznanie kontraktu kończy jeden z trwających najdłużej i najbardziej kontrowersyjnych programów zakupu sprzętu, jakich wojsko próbowało w ostatnich dekadach. — Była to bardzo, bardzo długa droga — przyznał szef działu systemów obronnych i usług w Sikorskym, Sam Mehta.