Producent samochodów osobowych i ciężarówek ze Stuttgartu poinformował ok. 100 tys. pracowników, że mogą wybrać automatyczne kasowanie przychodzących majli, aby mogli spokojnie odpoczywać, poświęcić się rodzinom i nie mieć zapchanych skrzynek po powrocie do pracy.
Wysilający informację otrzymuje wiadomość, że adresat jest na wakacjach, a rozwiązanie „Mail on Holiday" proponuje przesłanie meldunku wskazanemu zastępcy. — Nasi pracownicy powinni odpoczywać na wakacjach i nie zajmować się służbowymi meldunkami — stwierdził Wilfried Porth, odpowiedzialny w zarządzie za sprawy kadrowe — Dzięki „Mail on Holiday" mogą przystąpić do pracy z czystą skrzynką. Nie ma żadnych korków w przychodzącej poczcie. To ulga emocjonalna.
Czytanie służbowych majli podczas urlopu jest drażliwą kwestią. Dla jednych odpowiedź, że „nie ma mnie w pracy" jest uważana za sposób reagowania tych, którzy nie bardzo przejmują się pracą. Dla innych regularne zapoznawanie się z meldunkami cyfrowymi ma zasadnicze znaczenie dla zdrowia psychicznego. Większość jednak jest zgodna w opinii, że przedzieranie się przez setki majli pierwszego dnia pracy i usuwanie ich jest prawdziwą męczarnią.
Niemieckie firmy i politycy przewodzą w działaniach mających poprawić równowagę czasu pracy i prywatnego życia w sytuacji, gdy środki przekazu podkreślają wypalanie się pracowników. W 2011 r. Volskwagen ogłosił, że jego serwery przestaną kierować wieczorami służbowe meldunki do smartfonów BlackBerry jego pracowników. Szefowie Deutsche Telekom postanowili zaprzestać wysyłania majli do pracowników wieczorem, w weekendy i wakacje. Jeśli mimo tego ktoś to zrobi, pracownik nie ma obowiązku odpowiadać.
Niemiecki resort pracy zwrócił się do szefów firm, by przestali wysyłać majle czy telefonować do pracowników po godzinach pracy, chyba że chodzi o coś ważnego i nadzwyczajnego.