Uber wjechał do Izraela

Dzisiaj amerykańska aplikacja Uber pozwalająca na korzystanie z taniego transportu miejskiego zadebiutuje w Izraelu. I jej twórcy i partnerzy przyznają, że to nie najlepszy czas. Wejście Ubera do izraelskich miast było planowane znacznie wcześniej. Ale i tak specjalnego ruchu by nie było, bo turyści omijają dzisiaj ten kraj.

Publikacja: 26.08.2014 09:33

— Także sami Izraelczycy niechętnie wychodzą z domów, wszyscy są przygnębieni konfliktem — przyznaje Shlomo Gafni taksówkarz z Tel Awiwu cytowany przez izraelski dziennik „Calcalist".

Szef Ubera w Izraelu, Jambu Palaniappan zapewnia, że wejście jego firmy nie ma żadnego związku z trwającym konfliktem. — Wybraliśmy koniec sierpnia, bo wiedzieliśmy, że nasz produkt będzie gotowy. Chodzi nie tylko o aplikację, ale i znalezienie partnerów na rynku. Tydzień temu Uber wszedł do Polski i na razie nie słychać protestów, jedynie głosy krytyki ze strony korporacji taksówkowych. Ale firma kłopoty ma w Niemczech, gdzie kilka miast szykuje się do wprowadzenia szlabanów dla amerykańskiej aplikacji. Podobnie jest w stolicy Indonezji- Dżakarcie, gdzie Uber rozpoczął działalność 13 sierpnia. Niespecjalnie serdecznie Uber został przywitany w Indiach, gdzie bank centralny pospieszył z wprowadzeniem przepisów utrudniających rozwinięcie jego działalności.

W Izraelu minister transportu, Yisrael Katz ostrzegł, że Uber nie będzie w stanie funkcjonować na innych zasadach, niż te które obowiązują na rynku. Tyle, że w sytuacji, kiedy rynek izraelskich jest jednym z wiodących pod względem zaawansowania technologicznego, Uber nie powinien mieć problemów. Będzie musiał tylko sprostać konkurencji Get Taxi Inc, która już funkcjonuje w 20 z 24 izraelskich miast. Według wyliczeń Vostok Nafta — szwedzkiego funduszu inwestycyjnego działającego w Izraelu, Get Taxi będzie miał w tym roku przychody w wysokości 150 mln dol. Vostok Nafta zainwestował w Get Taxi 25 mln dol., a firma była w stanie pozyskać na rynku 210 mln.

Tyle, że Uber też nie jest biedny. Firma stworzona przez młodych Amerykanów z Doliny Krzemowej jest dzisiaj wyceniana przez rynek na 17 mld dol.

Według Palaniappana Uber bardzo się w Izraelu spodobał i tysiące ludzi już ściągnęło tę aplikację. —Nie boimy się konkurencji, bo wszystkie rynki, na które dzisiaj wchodzimy są bardzo konkurencyjne, a naszą filozofią jest właśnie konkurowanie z innymi- dodał. Ale i Shahar Waiser z Get Taxi jest przekonany, że poradzi sobie z konkurencją Ubera. I przypomina przykład Moskwy, gdzie jego Get Taxi szybko pozyskało 8 tys. taksówkarzy, a Uber nadal ma tam tylko kilkuset współpracowników i nie pomaga mu stosunek Rosjan do Amerykanów. —Rynek rządzi się własnymi prawami i jeśli jest na nim jeden silny gracz, to drugiemu bardzo trudno jest tam wejść. Co innego, kiedy takich graczy jest więcej-mówi Waiser w rozmowie z „Calcalistem".

— Także sami Izraelczycy niechętnie wychodzą z domów, wszyscy są przygnębieni konfliktem — przyznaje Shlomo Gafni taksówkarz z Tel Awiwu cytowany przez izraelski dziennik „Calcalist".

Szef Ubera w Izraelu, Jambu Palaniappan zapewnia, że wejście jego firmy nie ma żadnego związku z trwającym konfliktem. — Wybraliśmy koniec sierpnia, bo wiedzieliśmy, że nasz produkt będzie gotowy. Chodzi nie tylko o aplikację, ale i znalezienie partnerów na rynku. Tydzień temu Uber wszedł do Polski i na razie nie słychać protestów, jedynie głosy krytyki ze strony korporacji taksówkowych. Ale firma kłopoty ma w Niemczech, gdzie kilka miast szykuje się do wprowadzenia szlabanów dla amerykańskiej aplikacji. Podobnie jest w stolicy Indonezji- Dżakarcie, gdzie Uber rozpoczął działalność 13 sierpnia. Niespecjalnie serdecznie Uber został przywitany w Indiach, gdzie bank centralny pospieszył z wprowadzeniem przepisów utrudniających rozwinięcie jego działalności.

Biznes
Czy Nawrocki obniży ceny prądu? Ukraina atakuje Most Kerczeński
Biznes
Minecraft uratował kinom półrocze
Biznes
Może być pirackie, byle zachodnie. Rosjanie nie chcą rosyjskiego IT
Biznes
Ustawa o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta wreszcie na liście prac rządu
Biznes
Prezydent kontra rząd? Biznes wzywa do współpracy
Biznes
Co nowy prezydent powinien zrobić w obronności?
Biznes
Biznes liczy na prorozwojową współpracę rządu i prezydenta