Dobry klimat dla części do aut

Polski przemysł motoryzacyjny podkręca tempo w miarę rosnącego popytu na rynkach unijnych. Konflikt z Rosją, na razie, firmom nie przeszkadza.

Publikacja: 05.09.2014 01:01

Wzrost widać także w produkcji samochodów: w ciągu siedmiu miesięcy 2014 r. zwiększyła się o 4,5 pro

Wzrost widać także w produkcji samochodów: w ciągu siedmiu miesięcy 2014 r. zwiększyła się o 4,5 proc., do przeszło 372,5 tys.

Foto: Bloomberg

Sprzedaż aut w Polsce nieprzerwanie rośnie już od 15 miesięcy. Od stycznia liczba rejestracji aut osobowych i dostawczych zwiększyła się o 15 proc. wobec ub.r., sięgając prawie 250 tys. Co prawda sierpień okazał się najsłabszym miesiącem tego roku, ale i tak był lepszy o ponad 1,4 tys. aut od sierpnia?2013 r.

Według Instytutu Samar, z dziesięciu najpopularniejszych marek aż siedem wypracowało w ciągu ośmiu miesięcy dwucyfrowy wzrost sprzedaży. Najwyższy, przeszło 40-procentowy, osiągnął Opel: – Chcemy kontynuować ten wzrostowy trend w kolejnych miesiącach – zapowiada szef General Motors Poland Wojciech Mieczkowski. Jego zdaniem cały polski rynek nowych aut wzrośnie w tym roku o 5–6 proc. w porównaniu z ubiegłym.

Wzrost widać także w produkcji samochodów: w ciągu siedmiu miesięcy 2014 r. zwiększyła się o 4,5 proc., do przeszło 372,5 tys.

Inwestycje w rozwój

Branża motoryzacyjna w Polsce rośnie jednak przede wszystkim dzięki produkcji części i komponentów. Według firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl, to dzięki tej grupie produktowej eksport całego sektora ma szansę przekroczyć w tym roku poziom 19 mld euro.

Producenci nie ukrywają, że liczba zamówień rośnie. Przykładem są zakłady FA Krosno produkujące sprężyny gazowe, które pracują na trzy zmiany przez siedem dni w tygodniu.

19 mld euro może być wart tegoroczny eksport polskiego przemysłu motoryzacyjnego

– Zwiększamy produkcję dzięki zawieraniu nowych kontraktów i cały czas inwestujemy – mówi dyrektor generalny zakładu Leszek Waliszewski. W dwóch poprzednich latach spółka przeznaczała na inwestycje po 10 proc. rocznych przychodów. W tym i przyszłym roku będzie inwestować dwa razy tyle – po 20 proc. przychodów.

W unowocześnianie produkcji inwestuje także firma Kirchhoff Polska produkująca metalowe elementy do nadwozi i zawieszeń aut. W tym roku rozbudowuje zakład w Mielcu i kupuje nowe maszyny.

– Mamy wzrost produkcji na poziomie podobnym do wzrostu europejskiego rynku samochodów, tj. ok. 6 proc. – informuje dyrektor zarządzający firmy Janusz Soboń.

Szanse na wzrost ma produkcja silników. Co prawda eksport silników wysokoprężnych, trzeciej pod względem wartości grupy produktowej, w I półroczu nieznacznie spadł (o 0,2 proc.), ale na rynki UE wzrósł o prawie jedną dziesiątą.

Ponadto dopiero rozkręca się produkcja nowej linii technologicznej w należących do Volkswagena zakładach w Polkowicach, gdzie powstają diesle do nowej platformy podłogowej MQB. Natomiast w Wałbrzychu tamtejsze zakłady Toyota Motor Manufacturing Poland (TMMP), gdzie produkuje się silniki benzynowe i skrzynie biegów głównie (2/3 produkcji) dla fabryki samochodów w czeskim Kolinie, szykują się do uruchomienia trzeciej zmiany.

– Zwiększamy produkcję, bo na rynek właśnie weszły nowe modele Toyoty Aygo, Citroena C1 i Peugeota 107, które produkuje Kolin – mówi kierownik ds. korporacyjnych TMMP Grzegorz Górski. Ale zaznacza, że zakład jest uzależniony przede wszystkim od tego odbiorcy, a w znacznie mniejszym stopniu od rynkowej koniunktury. – Jeszcze dwa lata temu, gdy poprzednie modele samochodów z Kolina zestarzały się, portfel zamówień być zdecydowanie chudszy – przyznaje.

Zróżnicowanie odbiorców pomaga natomiast innej fabryce Toyoty produkującej w Polsce silniki – zakładom Toyota Motor Industries Poland w Jelczu. Dostarczają silniki Diesla do fabryk Toyoty w W. Brytanii, Turcji, Francji, RPA i Japonii.

– Wyniki tego roku będą podobne do ubiegłego, który był dobrym czasem dla fabryki – mówi „Rz" Marta Kaczyńska z TMIP. Ale zdolności produkcyjne zakładu, wykorzystywane w ok. 70 proc., w niedalekiej przyszłości mogą być zagospodarowane lepiej. – Koncern przygotowuje się do realizacji nowych projektów. Czekamy na decyzje – dodaje Kaczyńska.

Zależni od Zachodu

Sytuacja producentów w Polsce będzie jednak cały czas zależna od kondycji branży motoryzacyjnej w krajach zachodnich, dokąd trafia zdecydowana większość wytwarzanych w Polsce części i komponentów, a także gotowych pojazdów. Jak dotąd, na branży nie odbija się konflikt ukraińsko-rosyjski: eksport do tych krajów jest niewielki. Choć firmy, które mają tam odbiorców, zakładają w najbliższej przyszłości na tych rynkach spadki. – Spodziewamy się tam zmian na gorsze, ale to tylko 5 proc. naszej produkcji – mówi Soboń.

Na rynkach UE perspektywy są dobre. Według organizacji europejskich producentów ACEA, w I półroczu liczba rejestracji samochodów osobowych wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o 6,5 proc., do ponad 6,6 mln.

Jeszcze lepsze wyniki przyniosły rejestracje pojazdów użytkowych, gdzie sprzedaż za I półrocze zwiększyła się do prawie 913 tys., czyli o 9,3 proc. w ujęciu rocznym.

Może to oznaczać, że produkcja sprzedana całej polskiej motoryzacji, która w I półroczu wyniosła 58 mld zł i zwiększyła się o 4,9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, jeszcze się poprawi.

– Oczekuję utrzymania tego trendu wzrostowego, zwłaszcza że branża może wiele skorzystać na nowej unijnej perspektywie budżetowej – zakłada szef zespołu ds. sektora motoryzacyjnego w firmie doradczej KPMG Mirosław Michna.

W nowym budżecie UE pojawią się bowiem dotacje i granty, pod które są już przygotowywane konkretne programy. Jednym z nich jest Innomoto mający wspierać rozwój innowacji w sektorze.

Według Ministerstwa Gospodarki program ma zwiększyć znaczenie innowacji w motoryzacji, a jednocześnie wykorzystywać potencjał polskich ośrodków badawczo-rozwojowych i naukowych.

Natomiast zdaniem ekspertów wzrost innowacyjności będzie magnesem przyciągającym nowe inwestycje. – Branża musi się stale rozwijać, bo same niskie koszty produkcji już nie wystarczą dla utrzymania wysokiej konkurencyjności – podkreśla Michna.

Sprzedaż samochodów

Drogie mają się lepiej

W sierpniu liczba rejestracji aut osobowych i dostawczych wyniosła 35 348 sztuk, co jest wynikiem lepszym o 6,5 proc. od ubiegłego roku. W dalszym ciągu utrzymuje się znaczna przewaga wzrostu sprzedaży w grupie aut segmentu premium nad samochodami marek popularnych. W okresie od stycznia do sierpnia rejestracje tych pierwszych podskoczyły o prawie 30 proc., podczas gdy w grupie aut popularnych wzrost był o połowę mniejszy. W samym sierpniu różnica stopniała: – Marki popularne zanotowały wzrost w porównaniu z sierpniem o 6,1 proc., natomiast liczba rejestrowanych aut marek premium zwiększyła się o 7,7 proc. – podaje Samar. W pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się samochodów osobowych prowadzi Skoda, z rejestracjami na poziomie 30,2 tys. od początku roku i prawie 14-procentowym udziałem w rynku. Na drugim miejscu utrzymuje się Volkswagen (21,2 tys.), a za nim jest Toyota (20,1 tys.). Czwarty w rankingu jest Opel. Na dalekie, 14., miejsce spadł Fiat. Udział tej marki w rynku skurczył się do 2,3 proc., a Włochów wyprzedziło nawet BMW. Ta najlepiej sprzedająca się marka premium wyprzedza w swojej grupie dwóch innych niemieckich producentów: Audi i Mercedesa. Rozwija się także rynek aut dostawczych, a wg Samaru dotychczasowy wzrost daje podstawę do dobrego wyniku w skali całego roku: tradycyjnie w II półroczu obserwowane są większe zwyżki niż w I. Według klasyfikacji Centralnej Ewidencji Pojazdów w sierpniu zarejestrowano w Polsce 3345 samochodów dostawczych o dopuszczalnej masie do 3,5 tony (w tym 376 samochodów osobowych z homologacją) – o 16,92 proc. więcej niż rok wcześniej.

Sprzedaż aut w Polsce nieprzerwanie rośnie już od 15 miesięcy. Od stycznia liczba rejestracji aut osobowych i dostawczych zwiększyła się o 15 proc. wobec ub.r., sięgając prawie 250 tys. Co prawda sierpień okazał się najsłabszym miesiącem tego roku, ale i tak był lepszy o ponad 1,4 tys. aut od sierpnia?2013 r.

Według Instytutu Samar, z dziesięciu najpopularniejszych marek aż siedem wypracowało w ciągu ośmiu miesięcy dwucyfrowy wzrost sprzedaży. Najwyższy, przeszło 40-procentowy, osiągnął Opel: – Chcemy kontynuować ten wzrostowy trend w kolejnych miesiącach – zapowiada szef General Motors Poland Wojciech Mieczkowski. Jego zdaniem cały polski rynek nowych aut wzrośnie w tym roku o 5–6 proc. w porównaniu z ubiegłym.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce bojowe Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej