Reklama
Rozwiń
Reklama

UOKIK krytykuje UKE za aukcję na częstotliwości LTE

Zasady aukcji częstotliwości ogłoszonej przez prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej nie chronią konsumentów – twierdzi urząd antymonopolowy.

Publikacja: 30.10.2014 02:17

Adam Jasser, prezes UOKiK, tym razem nie podpisał się pod listem do UKE. Zrobiła to wiceprezes Berna

Adam Jasser, prezes UOKiK, tym razem nie podpisał się pod listem do UKE. Zrobiła to wiceprezes Bernadeta Kasztelan-Świetlik

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Nie cichnie dyskusja na temat aukcji częstotliwości 800/2600 MHz dla mobilnego internetu LTE, którą – już po raz drugi – 10 października ogłosiła szefowa UKE Magdalena Gaj. W środę ponownie głos zabrał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na stronie internetowej opublikował list, który wysłał do szefowej UKE.

Urząd stwierdza w piśmie, że UKE nie uwzględnił jego uwag zgłoszonych w konsultacji dokumentacji aukcyjnej (regulator nie ma takiego obowiązku). Podkreśla, że zakres i zasady ogłoszonej aukcji w niedostateczny sposób chronią stan konkurencji i interesy konsumentów.

UOKiK ponownie krytykuje aukcję jako procedurę niesprzyjającą zachowaniu warunków konkurencji (UOKiK nie może oceniać ofert podmiotów starających się o pasmo). Tym samym opowiada się za tym, aby częstotliwości były rozdysponowane w przetargu.

Zdaniem UOKiK przyjęta przez UKE procedura nie jest też wolna od innych błędów. Pozwala np. na uczestnictwo w aukcji dowolnym podmiotom, niemającym doświadczenia rynkowego czy też nieposiadającym statusu przedsiębiorcy. Urząd uważa też, że UKE powinien narzucić operatorom warunki, na jakich będą świadczyć usługi: określić ich jakość i różnorodność.

Ponieważ takich zapisów nie ma, zdaniem UOKiK w przyszłości spektrum może być wykorzystywane nieefektywnie, a usługi będą miały niską jakość. UOKiK pisze też, że w związku z tym aukcja nie gwarantuje – wbrew intencjom państwa i regulatora – realizacji celów Europejskiej Agendy Cyfrowej. EAC mówi, że w 2020 r. wszyscy powinniśmy móc korzystać z łączy o prędkości minimum 30 Mb/s.

Reklama
Reklama

Podsumowując, urząd antymonopolowy ocenia zasady, na jakich mają być rozdysponowane częstotliwości, jako ryzykowne. Wśród prawników pojawiają się komentarze, że w tej sytuacji może interweniować rząd.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama