Jak będzie ostatecznie zależy od zachowania pozostałych uczestników aukcji LTE, w tym od powiązanej personalnie z grupą Polsatu firmy NetNet. Aktywnie licytują częstotliwości tylko czterej - wynika z nieoficjalnych informacji.
Nawet o 4 proc., do 25,09 zł, rosły w środę na warszawskiej giełdzie notowania akcji Cyfrowego Polsatu, grupy kontrolowanej przez Zygmunta Solorza-Żaka, po tym jak we wtorek , dość nieoczekiwanie, jego spółka zależna Polkomtel ogłosiła, że nie będzie dalej licytować częstotliwości z zakresu 800 MHz w trwającej w Polsce aukcji.
Wartość całego Cyfrowego Polsatu rosła o ponad 600 mln zł, a to oznacza, że właśnie takiego wydatku na pasmo 800 spodziewali się po grupie inwestorzy.
– Wydaje mi się, że inwestorzy byli bardziej zaniepokojeni kwotą, jaką grupa może wydać na częstotliwości niż tym, że brak zakupu spowoduje jej mniejszą konkurencyjność w przyszłości – komentował Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP. Konrad Księżopolski, analityk biura maklerskiego BESI, był natomiast zdania, że zaoszczędzone pieniądze grupa Cyfrowego Polsatu przeznaczy teraz na wcześniejszą spłatę długu.
Podzielone są natomiast opinie, co czeka pozostałych uczestników aukcji. Teoretycznie wycofanie się komórkowej sieci Plus z licytacji pasma 800 (telekom nie rezygnuje jeszcze z częstotliwości 2600 MHz) to mniejsza konkurencja o rzadkie dobro, potrzebne telekomom, aby zapewnić użytkownikom ogólnopolską usługę mobilnego internetu o wysokich przepływnościach w technologii LTE lub LTE Advanced.