Sąd w Moskwie aresztował syna byłego szefa głównego wykonawcy nowego rosyjskiego kosmodromu. Jurij Chrizman jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, którą miał stworzyć razem z ojcem - Michaiłem, byłym dyrektorem naczelnym Dalspecstroja - głównego wykonawcy nowego kosmodromu Wastocznyj.
Zdaniem śledczych w grupie było kilkunastu pracowników firmy, bynajmniej nie z szeregowych zatrudnionych, ale z kadry menadżerskiej. Mieli oni wyprowadzać pieniądze, które płynęły na budowę z budżetu. W sumie ukradli ok. 1,8 mld rubli (30 mln dol.), ale była to tylko kropla w morzu malwersacji wielu nieuczciwych wykonawców. Suma strat skarbu państwa oceniana jest na ok. 90 mld rubli (1,7 mld dol.).
Budowa kosmodromu Wastocznyj (Wschodni) jest pasmem korupcji, brakoróbstwa i złodziejstwa. Ruszyła w 2012 r., ale od początku towarzyszą jej skandale związane z przywłaszczeniem państwowych pieniędzy i sprzętu.
Od początku roku sytuacja stała się bardzo napięta. Robotnicy zaczęli strajkować i głodować, bo nie dostawali wypłat (ostatnie były w grudniu). W kwietniu aresztowany został dyrektor firmy TMK Igor Niestierenko spółki podwykonawczej z Primorskiego Kraju. Jest podejrzany o niewypłacanie poborów pracowników (50,5 mln rubli tj. 3,5 mln zł), w tym zatrudnionym przy budowie kosmicznego lądowiska.
Za budowę kosmodromu, który ma zastąpić słynny Bajkonur znajdujący się teraz na terenie Kachachstanu, odpowiada wicepremier Dmitrij Rogozin. Obaj zapewniają, że pierwszy satelita wyleci w nowego kosmodromu w grudniu jak zaplanowano.