Rząd federalny wydał w 2015 roku rekordowo dużo zezwoleń na eksport broni, mimo że minister gospodarki Sigmar Gabriel zapowiadał ograniczenie ich wydawania. Niemieckie, prywatne firmy produkujące broń i sprzęt wojskowy mają obowiązek uzyskania zezwolenia rządu w Berlinie na sprzedaż swoich produktów za granicę.
W zeszłym roku cały niemiecki eksport broni wart był 12,5 mld euro - poinformowało ministerstwo gospodarki. O wysokość eksportu pytała lewicowa opozycja zaniepokojona rosnącym eksportem zbrojeniówki.
Dotychczasowy rekord eksportu wynosił 10,8 mld euro w 2011 roku.
Według niemieckiej prasy ten rekord to polityczny problem dla szefa SPD i jednocześnie ministra gospodarki - Sigmara Gabriela. Przystępując do wielkiej koalicji z CDU/CSU zapowiedział ograniczenie eksportu, co też mu się udało, ale tylko w 2014 roku.
Na sumę ponad 12 mld euro składają się pozwolenia na eksport (7,56 mld euro) oraz programy zbrojeniowe realizowane w ramach współpracy unijnej oraz natowskiej (4,96 mld euro). Minister tłumaczy, że "winna" tym wynikom jest poprzednia koalicja chadecko-liberalna, a przede wszystkim kontrakt zbrojeniowy jaki zawarła z Katarem. Kontraktu nie udało się anulować, ponieważ strona katarska groziła pozwami o odszkodowania, które uderzyłyby w branżę zbrojeniową. I mimo kontrowersji politycznych niemieckie haubice pancerne trafią do Kataru.