Niestety, dla fanów technologicznych nowinek reklamowane aparaty należą zwykle do najdroższych wśród dostępnych na rynku. Kosztują nawet 3–5 tys. zł. Dobra informacja jest taka, że coraz popularniejszy system ratalny objął także smartfony z najwyższej półki cenowej.
Widać to dobrze na przykładzie Orange Polska. Od 12 kwietnia firma ta oferuje telefony klientom indywidualnym tylko w systemie ratalnym. Gdy zawieramy z operatorem umowę o abonament z telefonem wyprodukowanym przez amerykańskiego Apple'a, zapłacimy teraz za aparat na starcie nie 2 tys. zł, lecz 1,2 tys. zł.
– W przypadku drogich urządzeń, takich jak iPhone 6 albo Samsung S7, opłata na start w poprzedniej ofercie była wyższa, niż jest teraz – przyznaje Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska. Obecnie opłata za telefon podzielona jest na dwie części. Pierwsza to opłata na start, druga – miesięczna rata.
Jako przykład można podać koszt zakupu Samsunga Galaxy S7. W starej ofercie, przy abonamencie 49 zł miesięcznie, aparat ten kosztował na starcie nieco ponad 2,3 tys. zł. W ciągu dwóch lat trwania umowy klient płacił operatorowi w sumie 3,5 tys. zł. Po zmianie, przy tej samej wysokości abonamentu, opłata na start spada o 999 zł (w sklepie internetowym w trakcie majówki nawet do 799 zł). Jak widać, tzw. bariera wejścia (kwota, którą trzeba wydać na początku) została mocno obniżona.
Oczywiście, w kolejnych miesiącach do abonamentu będzie doliczana rata za telefon. W sumie, jak podaje rzecznik Orange Polska, koszt telefonu i usług w trakcie trwania umowy wyniesie 3,16 tys. zł.