Reklama
Rozwiń

Nowy energetyczny świat

Za ćwierć wieku światowa energetyka będzie wyglądać zupełnie inaczej aniżeli dziś. Zniknie większość kopalń, przybędzie wiatraków, a ropa będzie po 141 dolarów.

Aktualizacja: 14.05.2016 12:29 Publikacja: 14.05.2016 12:21

Nowy energetyczny świat

Foto: Bloomberg

Taką wizję świata roku 2040 prognozuje amerykańska Administracja Informacji Energetycznej (IEA) w ogłoszonym najnowszym raporcie Energy Outlook 2016. Zdaniem Amerykanów zapotrzebowanie świata na energię wzrośnie za ćwierć wieku o blisko połowę (48 proc.).

Zmienią się radykalnie źródła uzyskania prądu. Najwięcej na znaczeniu straci węgiel. Dziś na 40 proc. udziału w wytwarzaniu energii, a najwięksi użytkownicy to USA, Chiny i Indie (70 proc. ogółu). Jednak spowolnienie chińskiej gospodarki oraz zmiana w podejściu do produkcji - na rzecz technologi i surowców bardziej czystych, spowoduje odejście Chin od węgla. W 2040 r udział zmniejszy się do ok. 28 proc.. Miejsce węgla zajmie OZE - najszybciej rosnąca gałąź energetyki czyli przybędzie elektrowni wodnych i wiatraków.

W krajach rozwijających się czysta energetyka to przede wszystkim energia z atomu. Najwięcej elektrowni jądrowych przybędzie w Chinach (139 GW).

Zielona energetyka będzie się najszybciej rozwijać o 2,6 proc. rocznie, osiągając 30 proc. udział w globalnym zużyciu w 2040 r.

Niestety to wciąż za mało by powstrzymać wzrost zanieczyszczeń w atmosferze. Tu winien jest przyrost ludności oraz regiony, gdzie przywiązuje się niewielką wagę do emisji gazów cieplarnianych jak np. USA czy Indie. Dlatego za ćwierć wieku o 34 proc. do 43 mln ton rocznie wzrośnie też emisja CO2.

Szybko będzie też rosnąć konsumpcja gazu ziemnego - 1,9 proc. rocznie i w 2040 r będzie mieć 29 proc. w światowym zużyciu surowców energetycznych. Najwięcej zyskają na tym najwięksi producenci gazu - USA, Rosja i Chiny, na które przypadnie 44 proc. od wzrostu wydobycia gazu na świecie.

Udział ropy spadnie w bilansie energetycznym świata zmniejszy się z obecnych 33 proc. do 30 proc. w 2040 r. Jednak koncerny wydobywcze nie stracą, bowiem według amerykańskich prognoz cena baryłki sięgnie za ćwierć wieku 141 dolarów. I to przy wzroście wydobycia do 47 mln ton na dobę (z obecnych 33 mln t).

Taką wizję świata roku 2040 prognozuje amerykańska Administracja Informacji Energetycznej (IEA) w ogłoszonym najnowszym raporcie Energy Outlook 2016. Zdaniem Amerykanów zapotrzebowanie świata na energię wzrośnie za ćwierć wieku o blisko połowę (48 proc.).

Zmienią się radykalnie źródła uzyskania prądu. Najwięcej na znaczeniu straci węgiel. Dziś na 40 proc. udziału w wytwarzaniu energii, a najwięksi użytkownicy to USA, Chiny i Indie (70 proc. ogółu). Jednak spowolnienie chińskiej gospodarki oraz zmiana w podejściu do produkcji - na rzecz technologi i surowców bardziej czystych, spowoduje odejście Chin od węgla. W 2040 r udział zmniejszy się do ok. 28 proc.. Miejsce węgla zajmie OZE - najszybciej rosnąca gałąź energetyki czyli przybędzie elektrowni wodnych i wiatraków.

Biznes
Benefit Systems na rynku wellbeing: przepis na skalowalny sukces
Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina
Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?