Takata przyznała się do jego zarzutu oszustwa elektronicznego, zgodziła się ponadto na monitorowanie jej przez niezależnego obserwatora. Ugoda wywołała skok jej akcji w Tokio o 16,5 proc.
Porozumienie przewiduje zapłatę grzywny 25 mld dolarów, wypłatę 125 mln odszkodowań ofiarom lub rodzinom, a reszta, 850 mln, ma pokryć producentom pojazdów straty wynikające ze zmasowanych akcji przywoławczych — ogłosił resort sprawiedliwości. Dotyczyła do dziś 19 firm samochodowych, na świecie wezwano do stacji serwisowych pojazdy ze 100 milionami airbagów, w samych Stanach ok. 42 mln pojazdów z 70 mln poduszek.
Japończycy mają teraz 30 dni na zapłacenie 150 mln dolarów grzywny i odszkodowań ofiarom, a następnie rok na uregulowanie reszty.
Porozumienie ułatwi Japończykom pozyskanie wsparcia finansowego na restrukturyzację i na zapłacenie dużych kosztów największej w historii akcji przywoławczej.
Na skutek wybuchowej aktywacji airbagów zginęło na święcie 16 osób, w tym w Stanach 11, a 184 odniosło obrażenia.