Gość tłumaczył, że 80-90 proc. posiadaczy aut deklaruje, że co roku zmienia opony z zimowych na letnie.- Rzeczywistość jest taka, że dwie trzecie naprawdę zmienia. Od wielu lat jest stagnacja. Jest bardzo duża osób, która tego nie robi – mówił Sarnecki .
- Jest to kwestia świadomości i niepotrzebnego ryzykowania życiem i zdrowiem swoim oraz innych kierowców. Przy drodze jaka jest dzisiaj, plus 2 stopnie Celsjusza, samochód jadący 100 km/h na oponach letnich zahamuje 10 metrów dalej, czyli dwie długości samochodu, niż na oponach zimowych. Mówimy o drodze mokrej bez śniegu – dodał.
Sarnecki zaznaczył, że opony zimowe nie kosztują więcej niż letnie. - Jeździmy naprzemiennie pół roku na letnich i pół roku na zimowych. Jak policzymy wszystkie miesiące, kiedy temperatura spada poniżej 7 stopni rano, to okaże się, że wchodzimy w 5-6 miesięcy – stwierdził.
Gość zauważył, że w tej części Europy, z takim klimatem, jesteśmy jedynym krajem, który nie ma żadnych przepisów dotyczących opon zimowych.