Jeszcze kilka lat temu wspólne wyjazdy polityków i przedsiębiorców na zagraniczne misje handlowe wzbudzały niezdrowe emocje. Jedni i drudzy musieli się tłumaczyć, że nie są przysłowiowym wielbłądem. Było to o tyle dziwne, że jednocześnie nasi najbliżsi sąsiedzi Niemcy (kraj będący trzecim największym światowym eksporterem i importerem) od dawna skutecznie podbijają nowe rynki zbytu, umiejętnie łącząc zagraniczne wizyty biznesu i administracji.
Z kanclerz Angelą Merkel na zagraniczne wizyty standardowo lecą przedstawiciele niemieckiego biznesu. Analogicznie działają Francuzi czy Włosi. Teraz i my zaczynamy korzystać z tych sprawdzonych wzorców, czego przykładem mogą być misje handlowe organizowane w ramach Programu Rozwoju Eksportu (PRE), podczas których przedsiębiorców wspierał Andrzej Duda, prezydent RP, przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH).
– Wsparcie przedstawicieli administracji podczas takich misji jest mile widziane, a np. w Afryce często wręcz nieocenione – podkreśla Jan Wieliński, honorowy członek Polsko-Afrykańskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, a wcześniej wieloletni (22 lata) ambasador RP w krajach afrykańskich.
Start w Hiszpanii
W pierwszej misji wyjazdowej zorganizowanej przez Bank Zachodni WBK w listopadzie ub.r. wzięło udział 25 producentów i eksporterów z branży spożywczej, w tym producentów nabiału, mięsa, ryb oraz słodyczy. Misję wsparł Wydział Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Hiszpanii. Podczas trzydniowej wizyty w Madrycie, której towarzyszyły prezentacje firm oraz degustacje produktów, polska delegacja odbyła indywidualne spotkania z hiszpańskimi odpowiednikami z branży spożywczej, w tym przedstawicielami wiodących sieci handlowych w tym kraju, m.in. Lidl oraz Supersol.
Przedsiębiorcy odbyli również wizytę na Mercamadrid – największej giełdzie towarowej w Europie i drugiej co do wielkości na świecie giełdzie artykułów rolno-spożywczych. Indywidualne spotkania z importerami i dystrybutorami świeżych owoców, mięs oraz ryb poprzedzono zwiedzaniem poszczególnych pawilonów giełdy oraz rozmowami z hiszpańskimi hurtownikami.