Dziesięć największych i najbardziej płynnych banków z GPW wypracowało w III kwartale łącznie 3,41 mld zł zysku netto – wynika ze średniej prognoz analityków zebranych przez „Parkiet". To rezultat lepszy o 5 proc. niż rok temu i o 3 proc. niż w II kwartale.
To był dla banków dobry okres, ale nie rewelacyjny, bo dochody nie rosły już w takim tempie jak wcześniej. Poprawa zysków to głównie efekt nadal silnego wyniku odsetkowego, który według prognoz urósł przez rok o 5 proc. (za sprawą większej akcji kredytowej i częściowo także dzięki poprawie marży odsetkowej netto). To jednak tempo wolniejsze niż w ubiegłym roku, gdy było bliskie nawet dwucyfrowego. Wynik prowizyjny analizowanej grupy urósł przez rok tylko o 1 proc., m.in. z powodu słabego rynku kapitałowego. Koszty zwiększyły się o 7 proc. za sprawą presji płac i wydatków inwestycyjnych. Odpisy zmalały o 2 proc., ale to głównie efekt ich spadku w Getin Noble, gdzie były wyjątkowo duże, i gdyby skorygować odpisy o ten czynnik, urosłyby o 5 proc.

W największym stopniu zysk rok do roku powinni poprawić PKO BP (o 15 proc.), Pekao (9 proc.) i Millennium (7 proc.). Takie same jak rok temu lub minimalnie lepsze wyniki mogą osiągnąć ING Bank Śląski, mBank i BGŻ BNP Paribas. Alior i Santander Bank Polska mogą zanotować około 10-proc. spadek zysku, a Getin Noble zmniejszy stratę do 19 mln zł z 75 mln zł rok temu.
– Pozytywnie powinien się wyróżnić PKO BP, który pokaże dobre wyniki ze względu na wzrost marży oraz utrzymanie kontroli kosztów operacyjnych, które nie rosną tak mocno jak w innych bankach, oraz kosztów ryzyka. Niezłe, choć raczej neutralne wyniki, pokaże Pekao dzięki niższym niż ostatnio kosztom i dość dobrym zwyżkom przychodów, ale moim zdaniem w wynikach nie zobaczymy jeszcze efektów strategii, czyli oczekiwanego przyśpieszenia akcji kredytowej i pełnych oszczędności kosztowych – ocenia Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk Haitonga.