Ona sama zacznie 26 marca w Brukseli spotkanie w ratuszu w ramach imprezy pod hasłem „EBC słucha” skopiowanej z podobnej kampanii przeprowadzonej w 2019 r. przez bank centralny USA. Każdemu z 19 banków centralnych polecono zorganizować przynajmniej jedno takie spotkanie, większość ma odbyć się w I półroczu. „Chcemy z otwartym umysłem słuchać opinii, oczekiwań i niepokojów społeczeństwa” - oświadczyła pani prezes w komunikacie.
Ta inicjatywa świadczy o zasadniczej zmianie stylu Christine Lagarde, dawnej polityk z troską o dbanie o public relations, która w listopadzie zajęła miejsce po Mario Draghim. Wskazuje też na rozterkę EBC w związku z adekwatnością danych o inflacji, których używał do uzasadniania bilionowych bodźców pieniężnych na wspieranie europejskiej gospodarki.
EBC zaczął w ubiegłym miesiącu przegląd swych działań, zagłębiając się we własną niekonwencjonalną politykę po kryzysie długu w strefie euro, co pewnie doprowadzi teraz do zmiany celu inflacyjnego. Przedstawiciele 6 banków centralnych, którzy rozmawiali z Reuterem w ubiegłym tygodniu byli zgodni w opinii, że informacje pozyskane od społeczeństwa nie wpłyną na deliberacje, jak EBC ma zmienić definicję stabilizacji cen, obecnie określaną jako „poziom inflacji poniżej, ale blisko 2 proc."