- Każda firma ma bank, w którym ma swój podstawowy rachunek i z którym została zbudowana relacja. Ona powinna zostać utrzymana, różnymi środkami – mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP, największego banku w Polsce. Przywołuje słowa Mario Draghiego, szefa Europejskiego Banku Centralnego, który w połowie 2012 r. mówił, że zrobi „whatever it takes” (wszystko, co będzie potrzebne), aby walczyć z kryzysem i uratować strefę euro.
- Zrobimy wszystko, co potrzebne. Chodzi m.in. o zmianę prawa, traktowania zabezpieczeń czy kowenantów i badania zdolności kredytowej. Musimy wznieść się ponad bieżące ograniczenia. Jeśli trzeba zmienić prawo w tym zakresie, trzeba to zrobić. My jako banki deklarujemy, że jesteśmy gotowi. Chcemy przedłużyć naszym klientom dotychczasowe finansowanie, aby byli z nami także w przyszłości. Prosimy instytucje, które mogą zmienić przepisy, aby nam pomogły.
- Spotykamy się z dużą otwartością w tym zakresie ze strony władz i regulatorów, co nas cieszy. Najbliższe dni będą przebiegać pod znakiem intensywnych rozmów – dodaje Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Dzisiaj ZBP zadeklarował wprowadzenie wakacji kredytowych dla klientów indywidualnych oraz przedsiębiorców na trzy miesiące. Dotyczy to tych, których sytuacja finansowa ucierpiała ze względu na epidemię koronawirusa. Jednak zapowiedziano dodatkową, bardzo ważną dla firm, pomoc. Przedsiębiorcom, którzy mieli na koniec 2019 r. zdolność kredytową a zostali dotknięci wirusem i którym w najbliższych miesiącach upływa termin odnowienia istniejącego finansowania, banki mają odnowić finansowanie na kolejne sześć miesięcy (na wniosek klienta).
- Zdaniem każdego z banków, który ma swój portfel klientów, opiekował się nimi, prowadził biznes, aby każdy bank solidarnie zadbał, aby jego firmy mogły nadal korzystać z kredytów obrotowych i w rachunkach bieżących, aby nadal mogły finansować – mówi Jagiełło.