Brytyjskie media rozpisują się o transferze ponad 8 mld dol. z Lehman Brothers International Europe do podobnej spółki grupy działającej w USA. Przelew został zrealizowany tuż przed bankructwem holdingu. W sprawę zaangażował się nawet premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown.
Europejski Lehman Brothers chce odzyskać te pieniądze, zanim amerykański biznes całej grupy zostanie wchłonięty przez brytyjski Barclays. Gordon Brown będzie rozmawiał z rządem Stanów Zjednoczonych, aby pomógł doprowadzić do tego, by 8 mld dol. znalazło się z powrotem w Wielkiej Brytanii. Te pieniądze miałyby trafić do kieszeni 4,5 tys. pracowników Lehman Brothers w Londynie w formie odprawy.
3 tysiące pracowników Lehman Brothers w Azji przejmie grupa Nomura
Trwa wymiana zdań między przedstawicielami amerykańskiej i europejskiej spółki Lehman Brothers. Prawnicy zastanawiają się, czy przelew był w ogóle zgodny z prawem. Najczęściej pojawia się pytanie, na co zostały przeznaczone te pieniądze. Według sugestii londyńskich finansistów mogły być wykorzystane na spłatę jakichś kredytów.
Polscy bankowcy przekonują, że u nas taka sytuacja nie byłaby możliwa, ponieważ procedury nie umożliwiłyby transferu pieniędzy (np. na żądanie) ani do spółki matki, ani spółki córki. Jak to tłumaczą? Większość polskich banków to odrębne spółki podlegające regulacji kodeksu spółek handlowych i prawa bankowego. Jakikolwiek transfer pieniędzy musi być więc zgodny z prawem, a niejednokrotnie zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego. Właściciel mógłby się też zdecydować na dobrowolne umorzenie akcji. Jednak ta procedura – można ją przeprowadzić, jeśli jest zapisana w statucie spółki – jest skomplikowana i długotrwała. Równie uciążliwe jest obniżanie kapitału banku.