Symboliczny zysk Millennium

Niższe koszty i rezerwy pozwoliły zarobić. Najlepszymi wynikami pochwali się Pekao – przewidują analitycy

Publikacja: 29.07.2009 06:32

Niewesołe prognozy dla banków. Zysk kwartalny sektora spadnie o 55 – 60 proc. w porównaniu z rezulta

Niewesołe prognozy dla banków. Zysk kwartalny sektora spadnie o 55 – 60 proc. w porównaniu z rezultatem sprzed roku.

Foto: Rzeczpospolita

Bank Millennium wypracował w II kwartale tego roku zysk netto w wysokości 8,9 mln zł w porównaniu z 125 mln zł przed rokiem. Analitycy spodziewali się niewielkiej straty.

– Negatywnie zaskoczyła strona przychodowa, widać, że w obecnych warunkach rynkowych bank ma duży problem z generowaniem przychodów z posiadanej bazy aktywów i pasywów. Marża odsetkowa banku jest najniższa w grupie dziesięciu największych banków – podkreśla Marek Juraś, szef działu analizy DM BZ WBK. Dodaje, że pozytywnie natomiast zaskoczyły koszty, które wzrosły nieznacznie w porównaniu z I kwartałem. Dużo niższe od oczekiwań okazały się rezerwy. – Dzięki temu bankowi udało się wypracować symboliczny zysk – podsumowuje analityk.

Kwota rezerw utworzonych w drugim kwartale wyniosła 55,9 mln zł. Problem opcji jest już tematem zamkniętym, bank zrobił na nie odpisy w poprzednich kwartałach. Marża odsetkowa (łącznie ze swapami) spadła w drugim kwartale do 1,1 proc. z 1,6 proc. po pierwszych trzech miesiącach roku, a marża depozytowa jest ujemna i wynosi -0,74 proc.

Prezes banku Bogusław Kott uważa, że kolejne miesiące będą pod tym względem lepsze. Pozwoli na to m.in. wygasająca wojna depozytowa oraz spadające koszty finansowania portfela kredytów walutowych.

– Obserwujemy zjawisko zwiększania dochodów z odsetek, negatywna tendencja się już odwraca – tłumaczy Bogusław Kott. Jego zdaniem sektor bankowy najgorszy okres ma już za sobą. – Podzielam pogląd tych ekonomistów, którzy oczekują poprawy sytuacji gospodarczej. Nasze relacje z klientami pozwalają optymistycznie patrzeć na kolejne kwartały, jednak poprawa sytuacji makroekonomicznej przekłada się na portfele kredytowe z opóźnieniem – podkreśla. Dodaje, że w istotny sposób obniżyły się koszty finansowania portfela kredytów walutowych. Kurs akcji Millennium spadł podczas wczorajszej sesji o ponad 5 proc.

Millennium jako pierwszy podał rezultaty drugiego kwartału, choć kilka dni wcześniej BRE Bank poinformował, że będzie miał stratę brutto w kwocie około 90 mln zł.

Wkrótce wyniki opublikują największe banki. Pekao poda je 4 sierpnia, a PKO BP 31 sierpnia. Według prognoz analityków najwyższy kwartalny zysk pokaże Pekao (468 mln zł według średniej trzech biur maklerskich), a niewiele mniejszy PKO BP (459 mln zł). Według analityków Domu Maklerskiego BZ WBK wyniki sektora spadną o 55 – 60 proc. w ujęciu rocznym i o 5 – 10 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału.

Bank Millennium wypracował w II kwartale tego roku zysk netto w wysokości 8,9 mln zł w porównaniu z 125 mln zł przed rokiem. Analitycy spodziewali się niewielkiej straty.

– Negatywnie zaskoczyła strona przychodowa, widać, że w obecnych warunkach rynkowych bank ma duży problem z generowaniem przychodów z posiadanej bazy aktywów i pasywów. Marża odsetkowa banku jest najniższa w grupie dziesięciu największych banków – podkreśla Marek Juraś, szef działu analizy DM BZ WBK. Dodaje, że pozytywnie natomiast zaskoczyły koszty, które wzrosły nieznacznie w porównaniu z I kwartałem. Dużo niższe od oczekiwań okazały się rezerwy. – Dzięki temu bankowi udało się wypracować symboliczny zysk – podsumowuje analityk.

Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę