Bank of Ireland, AIB, Irish Life and Permanent oraz EBS w końcu stycznia wyemitowały gwarantowane przez rząd obligacje opiewające na łączną sumę 17 mld euro. Bank of Ireland dodatkowo wyemitował 10 lutego obligacje na sumę 980 mln euro. – Obserwując strategię banków, możemy mówić o tzw. luzowaniu ilościowym lub, nazywając rzecz po imieniu, o dodruku pieniędzy – zauważa Cathal O'Leary z NCB Stockbrokers.
Wszystkie obligacje mają termin zapadalności w kwietniu lub maju 2011 r., gdy banki będą musiały uzgodnić z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym strategię zmniejszenia wielkości własnego biznesu poprzez sprzedaż aktywów.
Jak wynika z umowy o udzielanej Irlandii pomocy, banki muszą zakończyć wyprzedaż aktywów z końcem 2013 r. Niedawne doniesienia mówią o możliwej konieczności sprzedaży pożyczek o wartości 100 mld euro. Strona rządowa obawia się, że pośpiech transakcyjny doprowadzi do dalszych strat banków, a tym samym wzrostu kosztów dla państwa. Bank of Ireland stwierdził, że wyemitowanie nowych obligacji jest "technicznym dopasowaniem do sytuacji konieczności zastąpienia obligacji denominowanych w funtach brytyjskich", opartych na brytyjskich kredytach hipotecznych, jako że Europejski Bank Centralny z początkiem roku przestał przyjmować je za poręczenie.
Emitowane dla samych siebie obligacje mają być gwarancją możliwości zadłużania się przez irlandzkie instytucje w Europejskim Banku Centralnym.
– W wyniku niespokojnej sytuacji rynkowej zadłużanie się w banku europejskim daje irlandzkim instytucjom możliwość finansowania, mocno ograniczonego z innych źródeł – oświadczył bank centralny Irlandii.