Reklama

Deutsche Bank tnie i zwalnia

Cięcia zatrudnienia i obniżenie zarobków, ograniczenie części inwestycyjnej - to zmiany jakie wprowadza Deutsche Bank. Jest pierwszym wśród największych światowych instytucji finansowych, który zdecydował się na takie posunięcie

Publikacja: 01.08.2012 11:46

Andrzej Krzemiński, nowy Wiceprezes Zarządu Deutsche Banku.

Andrzej Krzemiński, nowy Wiceprezes Zarządu Deutsche Banku.

Foto: spółka

Gorsze wyniki za I półrocze ( zysk spadł z 1,2 mld euro w 2011 r. do 661 mln w 2012)  nie oznaczają, że DB ma kłopoty. Bank nadal należy do liderów europejskiej bankowości, a jego zasoby gotówki pozostają znaczne. Jednak dwóch nowych współ-prezesów, którzy zostali wybrani w czerwcu 2012 - Anshu Jain i Juergen Fitschen już miesiąc temu zapowiedziało  radykalne zmiany w kierowanej przez siebie instytucji. Przy tym poinformowali jednocześnie  o decyzji podwyższenia kapitału podstawowego (wyliczanego jako stosunek kapitału do do aktywów uznanych za potencjalnie ryzykowne) do 8 proc. Ich zdaniem taki poziom jest do osiągnięcia do końca I kwartału przyszłego roku. Wcześniej wyznaczony poziom tego wskaźnika wynosił 7,2 proc. Zdaniem analityków, to krok w dobrym kierunku, ale docelowo   wskaźnik powinien być jeszcze wyższy i najlepiej byłoby, gdyby przekroczył 9,5 proc.

Od dłuższego czasu widoczna jest w DB tendencja do zmniejszania ryzyka oraz ograniczania kosztów. W tej chwili aktywa, które mogą zostać oszacowane jako ryzykowne wynoszą   372,6 mld euro i wzrosły w porównaniu z I półroczem 2011 r. o 4,2 mld euro, co w sytuacji głębokiego kryzysu w Europie nie jest niepokojące. Przy tym analitycy ostrzegają, że zbyt szybkie zmniejszanie aktywów obciążonych ryzykiem, mogłoby niekorzystnie wpłynąć na zysk. — Nie ma takiej możliwości, aby pozbywać się ryzyka nie zmniejszając jednocześnie zysku - uważa Christopher Wheeler, analityk z Mediobanca SpA.

We wtorek DB zapowiedział cięcia kosztów w wysokości 3 mld euro. W tym zmniejszenie zatrudnienia o 1,9 tys osób ma przynieść oszczędności w wysokości 350 mln euro. Z tej liczby 1,1 tys. etatów zostanie zlikwidowanych w części inwestycyjnej banku, 400  w działach nie związanych ściśle z bankowością, kolejne 400 we wszystkich pozostałych działach. Przy tym wszystkie redukcje będą przeprowadzone poza rynkiem niemieckim. Widać wyraźnie, że nowi szefowie nie są zadowoleni z działalności inwestycyjnej, gdzie zysk przed opodatkowaniem spadł praktycznie o dwie trzecie i wyniósł 357 mln euro, zaś przychody zmniejszyły się o 11 proc. jednakże zawiniło tutaj przede wszystkim słabsze euro, co mocno podwyższyło koszty działalności w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych.

Dobrą wiadomością, jaką przekazał w liście do pracowników przewodniczący rady nadzorczej banku, Paul Achleitner, jest to, że wewnętrzne dochodzenie wykazało brak dowodów, jakoby Deutsche brał udział w manipulacjach stopami procentowymi, w tym Libor i Euribor.

- Jeśli doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości, to zrobiło to kilku pracowników działających z własnej inicjatywy, którzy zaangażowali się w działanie niezgodne ze standardami banku. Wobec nich zostały już podjęte odpowiednie kroki - napisał Achleitner.

Reklama
Reklama

Cięcia zatrudnienia w DB zwłaszcza zagranicą nie oznaczają, że ta instytucja nie przyjmuje do pracy nowych osób. Od 1 sierpnia stanowisko wiceprezesa zarządu i dyrektora zarządzającego obszarem klienta biznesowego w Deutsche Bank PBC SA został Andrzej Krzemiński, który wcześniej pracował między innymi w Banku Inicjatyw Gospodarczych, Banku Millennium, TFI Banku Handlowego i Lukas Banku.

Gorsze wyniki za I półrocze ( zysk spadł z 1,2 mld euro w 2011 r. do 661 mln w 2012)  nie oznaczają, że DB ma kłopoty. Bank nadal należy do liderów europejskiej bankowości, a jego zasoby gotówki pozostają znaczne. Jednak dwóch nowych współ-prezesów, którzy zostali wybrani w czerwcu 2012 - Anshu Jain i Juergen Fitschen już miesiąc temu zapowiedziało  radykalne zmiany w kierowanej przez siebie instytucji. Przy tym poinformowali jednocześnie  o decyzji podwyższenia kapitału podstawowego (wyliczanego jako stosunek kapitału do do aktywów uznanych za potencjalnie ryzykowne) do 8 proc. Ich zdaniem taki poziom jest do osiągnięcia do końca I kwartału przyszłego roku. Wcześniej wyznaczony poziom tego wskaźnika wynosił 7,2 proc. Zdaniem analityków, to krok w dobrym kierunku, ale docelowo   wskaźnik powinien być jeszcze wyższy i najlepiej byłoby, gdyby przekroczył 9,5 proc.

Reklama
Banki
Bank Rosji obniżył stopy procentowe. Nie chciał, ale musiał
Banki
Ile rezerw frankowych w bankach? Zaskakujące wyniki
Banki
Prezes UOKiK chce chronić klientów banków nowym podatkiem. Czy to się sprawdzi?
Banki
Czy Donald Trump chce trzymać Jerome'a Powella w niepewności?
Banki
Szefowa Banku Rosji pod sąd. Jest wniosek do Trybunału w Hadze
Reklama
Reklama