Reklama

Londyński bank bez licencji w USA

Londyńskiemu bankowi Standard Chartered grozi odebranie licencji w Stanach Zjednoczonych za transakcje z Iranem

Publikacja: 08.08.2012 02:38

Kurs akcji brytyjskiego banku Standard Chartered spadł wczoraj na londyńskiej giełdzie najbardziej od 24 lat, bo analitycy oszacowali, że aż 5,5 mld dol. mogą tę instytucję kosztować skutki amerykańskiego oskarżenia o złamanie tamtejszych przepisów o praniu brudnych pieniędzy, a to w kontekście transakcji StanChart z irańskimi bankami.

Akcje spółki straciły 23 proc., najbardziej od 1988 r. W wyniku tej zwałki kurs papierów Standard Chartered spadł od początku roku o ponad 20 proc., co zmniejszyło wartość rynkową spółki do około 42 mld dol.

Londyńskiemu bankowi grozi utrata licencji na działalność w stanie Nowy Jork, bo tamtejszy Departament Usług Finansowych stwierdził, że StanChart w ciągu siedmiu lat przeprowadził z irańskimi bankami transakcje o łącznej wartości 250 mld dol. i zarobił kilkaset milionów dol. z tytułu prowizji od instytucji objętych amerykańskimi sankcjami gospodarczymi. Bank opublikował oświadczenie, w którym stanowczo odrzuca „stanowisko zajęte przez regulatora rynku i dokonaną przez niego interpretację faktów".

StanChart może być jednak przez amerykański nadzór ukarany grzywną w wysokości 1,5 mld dol., grozi mu utrata około 1 mld dol. przychodów z irańskich operacji, a o kolejne 3 mld dol. spadnie kapitalizacja spółki, jeśli afera zmusi do odejścia jego kadrę kierowniczą – ostrzegł w nocie do inwestorów Cormac Leech, analityk z firmy Liberum Capital.

To nie pierwszy brytyjski bank z tego rodzaju kłopotami. HSBC utworzył właśnie rezerwę w wysokości 700 mln dol. na ewentualną  grzywnę w USA za udostępnienie tamtejszego systemu finansowego meksykańskiej mafii narkotykowej. W sierpniu 2010 r. Barclays zapłacił 298 mln dol. za transakcje z bankami z krajów objętych amerykańskimi sankcjami, takimi jak Kuba, Iran, Libia i Sudan. Lloyds'a kosztowało 350 mln dol. umożliwienie Iranowi dostępu do systemu finansowego USA.

Reklama
Reklama

Kurs akcji brytyjskiego banku Standard Chartered spadł wczoraj na londyńskiej giełdzie najbardziej od 24 lat, bo analitycy oszacowali, że aż 5,5 mld dol. mogą tę instytucję kosztować skutki amerykańskiego oskarżenia o złamanie tamtejszych przepisów o praniu brudnych pieniędzy, a to w kontekście transakcji StanChart z irańskimi bankami.

Akcje spółki straciły 23 proc., najbardziej od 1988 r. W wyniku tej zwałki kurs papierów Standard Chartered spadł od początku roku o ponad 20 proc., co zmniejszyło wartość rynkową spółki do około 42 mld dol.

Reklama
Banki
PKO BP liczy na dwucyfrowy wzrost inwestycji w drugiej połowie roku
Banki
PKO BP zarobił więcej od oczekiwań i pobił swój rekord
Banki
BNP Paribas zaskoczył rynek. Kwartalny zysk blisko rekordu
Banki
Powrót Fannie i Freddie na giełdę? Prywatyzacyjne plany Trumpa
Banki
Tajlandia odwraca się od Kremla. Konta bankowe niedostępne dla Rosjan
Reklama
Reklama