Aleksandr Morozow, główny ekonomista HSBC na Rosję i kraje WNP jest zdania, że zbyt wczesne poluzowanie polityki kredytowo-pieniężnej przez bank centralny, spowoduje tylko rozpędzenie inflacji, a nie wzrost gospodarczy. Morozow uważa za niepotrzebne obniżenie podstawowych stóp procentowych (zapowiedziała to dziś nowa prezes Banku Rosji Elwira Nabiullina - red).

- Według moich ocen potencjalny wzrost rosyjskiego PKB to 2,5 proc. i wszystkie wysiłki stymulowania jego przyśpieszenie powyżej tego poziomu mogą zakończyć się dla gospodarki żałośnie. Nie ma też przesłanek, by sądzić, że inflacja będzie w tym roku na poziomie niższym, aniżeli prognozowany wcześniej przez bank centralny - cytuje ekonomistę agencja Finmarket.

Morozow zaznaczył, że firmy nie chcą na razie inwestować w Rosji nawet swoich wolnych środków, nie mówiąc już o przyciągnięciu w tym celu pieniędzy inwestorów.

HSBC oczekuje w tym roku wzrostu gospodarki Rosji na poziomie 2,4-2,5 proc. Przypomnijmy, że dziś występująca w Dumie kandydatka na szefa banku centralnego Elwira Nabiullina zapowiedziała, że chce obniżyć inflację do 3-4 proc. (w 2012 r wyniosła 6,5 proc.) oraz stopy procentowe, by ułatwić firmom dostęp do kredytów. Ma być też mniej biurokracji w banku.

Nabiullina to była minister rozwoju gospodarczego w rządzie Putina. Prognozy gospodarcze jej resortu wiele razy okazywały się chybione, a oczekiwania zbyt optymistyczne.