Szwajcarskie banki pod lupą

Deputowani alpejskiego kraju licytują się, kto zaproponuje ostrzejsze przepisy dla rodzimych banków.

Publikacja: 05.11.2013 03:00

Szwajcarskie banki pod lupą

Foto: Bloomberg

Szwajcarscy deputowani, przekonani, że nawet stosunkowo restrykcyjne tamtejsze przepisy bankowe nie wystarczą, by uratować kraj przed skutkami potencjalnej upadłości UBS lub Credit Suisse Group, coraz uważniej przyglądają się bilansom banków.

Wyśrubowane wskaźniki

W ostatnich tygodniach politycy zaproponowali rozwiązanie, które zmusza te dwa banki do udzielania znacznie mniejszej liczby kredytów i ograniczenia inwestycji w odniesieniu do kapitału własnego.

Proponowane ograniczenia dotyczące tak zwanego współczynnika lewarowania, które mogą zostać przegłosowane przez parlament w przyszłym roku, mogą wzmocnić stabilność systemu, ale również utrudnią tym instytucjom konkurowanie z innymi międzynarodowymi potentatami, twierdzą analitycy i eksperci.

Jedna z propozycji, wspierana przez lewicowych socjaldemokratów, może zmusić banki do utrzymywania minimalnego wskaźnika lewarowania na poziomie 10 proc., czyli 10 franków kapitału na każde 100 franków trzymanych w aktywach.

Prawicowa Szwajcarska Partia Ludowa zaproponowała wskaźnik na poziomie 6 proc. Credit Suisse podał ostatnio, że jego wskaźnik wynosi 3,5 proc., a w przypadku UBS jest to 3,2 proc. Obecne szwajcarskie przepisy zobowiązują banki, by w ciągu najbliższych pięciu lat przekroczyły poziom 4 proc.

Nie tylko Szwajcaria chce ograniczyć poziom lewarowania. W Unii Europejskiej międzynarodowe przepisy wymagają, by banki do 2018 roku osiągnęły minimalny poziom 3 proc.

Na początku tego roku amerykańskie organy nadzoru wezwały, by największe banki w tym kraju osiągnęły do 2018 roku poziom lewarowania w wysokości 6 proc.

Nieproporcjonalny wpływ na gospodarkę

Za próbami ograniczenia autonomii banków stoi świeże wspomnienie rządowej akcji ratunkowej dla UBS w 2008 roku, kiedy to bank poniósł ciężkie straty na amerykańskim rynku hipotecznym. Ta operacja skłoniła szwajcarskie organy nadzoru do narzucenia lokalnym bankom dodatkowych ograniczeń, zwanych szwajcarską końcówką.

Dziś niektórzy politycy chcą dodatkowo przykręcić śrubę, zanim wspomnienia o kryzysie finansowym pójdą w zapomnienie. Ich zdaniem obecne regulacje nie są wystarczające, ponieważ te dwa wielkie banki wywierają nieproporcjonalny wpływ na gospodarkę kraju.

W ubiegłym roku na UBS i Credit Suisse przypadało około połowy wartości aktywów posiadanych przez wszystkie szwajcarskie banki. Ich łączna suma bilansowa jest ponad trzy razy większa niż roczny produkt krajowy brutto Szwajcarii, który wynosi 630 mld dol.

Jak mówią politycy, gdyby te banki upadły, kraj miałby duże problemy ze wsparciem ich.

– Szwajcaria jest w dość specyficznej sytuacji – mówi Thomas Aeschi, były bankier inwestycyjny z Credit Suisse, a dziś członek Szwajcarskiej Partii Ludowej. Aeschi pilotuje partyjny projekt ustawy w parlamencie.

Presja przynosi już efekty

Współczynniki lewarowania na całym świecie są podobne, ale nie identyczne, co utrudnia ich porównywanie. Według ostatniego raportu US istnieje ponad 10 różnych metodologii. Dodatkowo banki amerykańskie mogą łatwiej pozbywać się aktywów – podwyższając tym samym swój wskaźnik lewarowania – sprzedając kredyty hipoteczne Fannie Mae i Freddie Mac.

Zamiast koncentrować się na prostym współczynniku lewarowania szwajcarskie banki lubią podkreślać konkretny poziom ryzyka związany z różnymi aktywami znajdującymi się w ich bilansach. Podejście to znane jest jako ważenie ryzyka. Organy nadzoru kontrargumentują, że obliczenia stojące za ważeniem ryzyka ułatwiają bankom manipulowanie wskaźnikiem lewarowania, który powinien być podstawowym punktem odniesienia.

Pomysły skupienia się na współczynniku lewarowania pojawiają się w momencie, gdy propozycje oddzielenia głównej działalności UBS i Credit Suisse od ryzykownych operacji inwestycyjnych zostały we wrześniu zaaprobowane przez niższą izbę parlamentu i zostaną prawdopodobnie skierowane do wyższej w przyszłym roku.

Nie wiadomo jednak, czy te propozycje ostatecznie staną się obowiązującym prawem. Tobias Straumann, wykładowca historii gospodarki na Uniwersytecie Zuryskim zauważa, że wielkie partie, które przygotowały nowe rozwiązania mogą mieć większość w niższej izbie parlamentu, ale już niekoniecznie w wyższej.

Jednak polityczna atmosfera i tak skłania duże banki do działania. UBS podał w ubiegłym tygodniu, że rozmawia ze szwajcarskim nadzorem finansowym o stworzeniu nowego działu, który grupowałby działalność detaliczną i bankowość prywatną, oddzielając  je od bankowości inwestycyjnej.

Szwajcarscy deputowani, przekonani, że nawet stosunkowo restrykcyjne tamtejsze przepisy bankowe nie wystarczą, by uratować kraj przed skutkami potencjalnej upadłości UBS lub Credit Suisse Group, coraz uważniej przyglądają się bilansom banków.

Wyśrubowane wskaźniki

Pozostało 94% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano