„Rz" już na początku października pisała, że BNP jest wśród zainteresowanych przejęciem Banku BGŻ.
BNP Paribas podał w komunikacie, że propozycja uzależniona jest od szeregu warunków, w tym m.in. pozytywnego wyniku badania (due diligence) BGŻ i uzyskania wymaganych zgód organów antymonopolowych i regulacyjnych, w tym KNF.
-W chwili obecnej nie ma jednak pewności, że niewiążąca propozycja złożona przez BNP Paribas zostanie przyjęta przez Rabo oraz że warunki, od których jest uzależniona propozycja i nabycie akcji przez BNP Paribas zostaną spełnione i czy w ogóle dojdzie do nabycia akcji, a jeśli tak - to w jakim terminie" - podał BNP Paribas w komunikacie.
Wcześniej także UniCredit podawał, że chce kupić BGŻ od Rabobanku i złożył już w tej sprawie ofertę.
Zainteresowanie zakupem BGŻ sygnalizował także Santander. Komisja Nadzoru Finansowego oceniała jednak, że inwestor ten powinien najpierw dokończyć poprzednią fuzję BZ WBK z Kredyt Bankiem.