Porozumienie w sprawie filii BNP Paribas w USA

Wielomiliardowa kara ?dla francuskiego banku BNP Paribas nie powinna na trwałe zakłócić relacji na linii Paryż – Waszyngton.

Publikacja: 24.06.2014 02:00

Wygląda na to, że BNP Paribas doszedł do porozumienia z amerykańskimi władzami sądowniczymi w sprawie kary za sprzeczne z prawem działanie filii banku na terenie USA. Szczegóły ugody nie są jeszcze znane, ale z dostępnych źródeł wynika, że Francuzi  gotowi są zapłacić 8–10 mld dol.

Rekordowa kara miałaby być swoistą rekompensatą za interesy, jakie prowadził BNP Paribas w Iranie i Sudanie, naruszając tym samym amerykańskie sankcje nałożone na oba kraje przed laty. Amerykańska filia banku prowadziła je za pośrednictwem Paryża i Genewy, co w żaden sposób nie koliduje z prawem europejskim. Amerykanie są jednak zdania, że mają podstawy do oskarżeń o naruszenie amerykańskiego prawa, gdyż transakcje prowadzono w walucie amerykańskiej. Chodziło głównie o finansowanie przedsięwzięć związanych z ropą naftową w Sudanie. Amerykanom wydały się podejrzane transfery sięgające 30 mld dol.

Oskarżenia ze strony USA wywołały w Paryżu nieskrywaną irytację. Prezydent Francois Hollande dał wyraźnie do zrozumienia, że amerykańskie władze sądownicze przekraczają swoje kompetencje. Szef francuskiej dyplomacji Roland Fabius wspomniał nawet w tym kontekście o trudnościach, jakie mogą powstać z inicjatywy Francji w negocjacjach pomiędzy USA i UE na temat traktatu o wolnym handlu TTIP.

Prezydent Obama wyjaśnił jednak dobitnie na konferencji prasowej, która odbyła się na początku miesiąca w Normandii, że amerykańska administracja nie ma żadnego wpływu na władzę sądową.

– Rekordowa kara dla BNP Paribas jest upokorzeniem i wzmocni nastroje antyamerykańskie we Francji, lecz nie będzie miała większego wpływu na relacje pomiędzy oboma krajami – zapewnia „Rz" Dominique Moisi, francuski politolog. Jego zdaniem w warunkach niebezpiecznych konfliktów na świecie, jak na Ukrainie czy na Bliskim Wschodzie, panuje przekonanie, że Zachód powinien być zjednoczony. Pomiędzy Francją i USA dawno już nastąpiło pojednanie po czasach Jacques'a Chiraca, który ponad dziesięć lat temu odmówił udziału w amerykańskiej wyprawie na Irak. W Afganistanie Francuzi jednak walczyli.

Klimat wzajemnych relacji ocieplił się jeszcze bardziej po powrocie Francji do wojskowych struktur NATO przed czterema laty. Waszyngton i Paryż współpracują obecnie w misjach stabilizacyjnych w Mali oraz Republice Środkowoafrykańskiej.

Szczegóły ugody pomiędzy USA i BNP Paribas nie są jeszcze znane, ale wiele wskazuje na to, że francuski gigant nie zaryzykuje konfliktu z amerykańskimi władzami. Sprawa trwa od dawna i bank „odłożył" już podobno 4 mld na poczet przyszłych płatności.

– Konieczność wypłaty sumy dwa razy większej nie zagraża egzystencji banku – przekonuje „Rz" George Mink z paryskiego Instytutu Nauk Politycznych. Astronomicznie wysoka kara ma jego zdaniem pełnić rolę odstraszającą inne instytuty finansowe przed próbami obchodzenia amerykańskiego prawa. Kłopoty z władzami finansowymi USA miało wiele innych banków. Brytyjskie banki HSBC i Standard Chartered oraz holenderski ING otrzymały kary w łącznej wysokości 3,2 mld euro. Było to jednak kilka lat temu.

Od tego czasu Amerykanie zaostrzyli kary, tym bardziej  że mają do czynienia z gigantem, który w ubiegłym roku zarobił 6 mld dol. Oprócz kary finansowej bank nie będzie miał prawdopodobnie prawa przeprowadzenia transakcji dolarowych przez okres jednego miesiąca i zobowiąże się do zwolnienia pracowników odpowiedzialnych za złamanie prawa. Kurs BNP Paribas nie uległ wczoraj większym zmianom i wahał się wokół 51,01–51,19 euro. W ciągu ostatnich 52 tygodni najmniej płacono za akcje banku 39,33 euro, a najwięcej 61,82 euro, na początku lutego tego roku.

Wygląda na to, że BNP Paribas doszedł do porozumienia z amerykańskimi władzami sądowniczymi w sprawie kary za sprzeczne z prawem działanie filii banku na terenie USA. Szczegóły ugody nie są jeszcze znane, ale z dostępnych źródeł wynika, że Francuzi  gotowi są zapłacić 8–10 mld dol.

Rekordowa kara miałaby być swoistą rekompensatą za interesy, jakie prowadził BNP Paribas w Iranie i Sudanie, naruszając tym samym amerykańskie sankcje nałożone na oba kraje przed laty. Amerykańska filia banku prowadziła je za pośrednictwem Paryża i Genewy, co w żaden sposób nie koliduje z prawem europejskim. Amerykanie są jednak zdania, że mają podstawy do oskarżeń o naruszenie amerykańskiego prawa, gdyż transakcje prowadzono w walucie amerykańskiej. Chodziło głównie o finansowanie przedsięwzięć związanych z ropą naftową w Sudanie. Amerykanom wydały się podejrzane transfery sięgające 30 mld dol.

Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę