List intencyjny w tej sprawie został wysłany przez Związek Banków Polskich do prezesów 9 października. Deklaracja na tak oznacza gotowość banku do współfinansowania analizy tego projektu, która ma być zlecona zewnętrznej firmie. Zakłada się, że wybór doradcy nastąpiłby do końca roku, a raport powstałby do końca marca. Jednak z naszych informacji wynika, że banki prezentują w tej sprawie różne stanowiska. Część bankowców jest niezadowolona, że w jednym projekcie połączono stworzenie unii bankomatowej i powołanie krajowej karty płatniczej, bo o ile pierwszy pomysł ma szersze grono zwolenników, o tyle drugi budzi zdecydowanie więcej wątpliwości. Unia bankomatowa pozwoliłaby np. na ograniczenie kosztów utrzymywania sieci tych urządzeń. – Obecnie w tej samej galerii handlowej obok siebie jest często pięć–sześć bankomatów różnych banków, które trzeba obsługiwać, serwisować, co wiąże się z kosztami, a porozumienie pozwoliłoby zostawić tylko jeden wspólny, koszt byłby zaś dzielony. To na początek. Potem taka współpraca mogłaby się nawet przerodzić w stworzenie jakiejś wspólnej spółki do zarządzania bankomatami – mówi jeden z bankowców.