Po południu notowania Credit Suisse rosły o ponad 18 proc., jednak w ciągu dnia zwyżki sięgały nawet 40 proc. Za taki stan rzeczy odpowiada w dużej mierze postawa Szwajcarskiego Banku Narodowego, który zapowiedział, że otworzy dla banku linię kredytową opiewającą na 50 mld franków szwajcarskich. Co więcej, Credit Suisse zaoferował odkupienie obligacji o wartości około 3 mld franków szwajcarskich.
- Środki te pokazują nasze zdecydowane działania mające na celu wzmocnienie Credit Suisse. Kontynuujemy transformację, która przyniesie dodatkową wartość naszym klientom i innym interesariuszom – stwierdził Ulrich Koerner, prezes Credit Suisse. Aby uspokoić sytuację, w środę wieczorem SBN wydał specjalny komunikat, w którym stwierdzono, że bank spełnia wymogi kapitałowe i płynnościowe.