Komisja złożona z prezesów banków centralnych i szefów organów nadzoru z ok. 30 krajów miała zebrać się 8 stycznia dla zatwierdzenia reguł ustalających, ile kapitału duże podmioty w najważniejszych na świecie ośrodkach finansowych muszą posiadać w proporcji do udzielonych kredytów i innych aktywów.
Komisja spotkała się w listopadzie w Santiago de Chile, aby dopracować nowe przepisy mające zapewnić płynność największych banków na świecie. Ustalono wtedy główne zarysy ostatecznego tekstu, ale nie osiągnięto porozumienia. Komisja ogłosiła teraz, że musi jeszcze popracować przed przedstawieniem tego dokumentu swej instancji wykonawczej, grupie prezesów banków centralnych si szefów organów kontroli bankowej (GHOS).
"Potrzeba czasu na sfinalizowanie części pracy, w tym ostatecznego skalibrowania ram. Posiedzenie GHOS przewidziane początkowo na początek stycznia zostało więc odroczone" - oświadczyła Komisja Bazylejska i obiecała zakończyć pracę w bliskiej przyszłości.
Zamiarem Komisji jest zlikwidowanie różnic w metodach szacowania ryzyka stosowanych przez banki, bez doprowadzenia do istotnego zwiększenia wymogu dotyczącego kapitału własnego. Jednym z najbardziej dyskutowanych elementów tej sprawy jest proponowany przez Komisję poziom (podłoga) kapitału podstawowego, poniżej którego żaden bank nie mógłby zejść, niezależnie od wyników uzyskanych przez stosowany model szacowania ryzyka.
To rozwiązanie będzie miej istotne znaczenie dla dużych banków, np. Deutsche Banku, które wykorzystują własne a nie standardowe modele komputerowe do ustalania wymaganych buforów kapitałowych.