Schemat jest prosty: oszuści dzwonią do klienta banku i informują go, że właśnie padł ofiarą przestępstwa i ktoś włamał się na jego konto lub zaciągnął kredyt. Podają się za pracownika banku, Biura Informacji Kredytowej lub nawet policji.
Czytaj więcej
Jeżeli podczas rozmowy telefonicznej damy się przekonać oszustowi i zainstalujemy na telefonie jego oprogramowanie, z konta mogą zniknąć wszystkie pieniądze.
Klientowi na ekranie smartfona wyświetla się nazwa którejś z tych instytucji, więc złodzieje zdobywają ich zaufanie. To możliwe dzięki „nakładce" ukrywającej prawdziwy numer, z jakiego jest wykonywane połączenie (mogła wcześniej zostać zainstalowana po kliknięciu w fałszywy link). Później oszuści nakłaniają klienta do transferu jego pieniędzy na rzekomo bezpieczne konto, które w rzeczywistości jest kontrolowane przez nich. To tylko jedna z metod.
– Mimo prowadzonych kampanii i działań edukacyjnych, których inicjatorami są, obok UKNF, podmioty rynku finansowego oraz NBP, Ministerstwo Finansów, policja czy UOKiK, obserwowana jest tendencja wzrostowa liczby takich oszustw. Ich ofiarami są konsumenci, niejednokrotnie tracący oszczędności całego życia – mówi Jacek Barszczewski z KNF.
Czytaj więcej
Oszuści okradający użytkowników OLX grasują od niedawna na Facebook Marketplace.