Wysokie wpływy z CIT dla miast

Kwartał zakończył się nadwyżką 2,4 mld zł. Plan na ten rok zakłada, że największe polskie miasta będą na minusie wynoszącym grubo ponad 4 mld zł. Deficyt miały mieć również w 2007 roku, ale ostatecznie zakończyły rok na plusie

Aktualizacja: 20.05.2008 04:43 Publikacja: 20.05.2008 04:42

Wysokie wpływy z CIT dla miast

Foto: Rzeczpospolita

Wpływy do budżetu 19 największych miast – wszystkich stolic województw oraz Gdyni, Torunia i Zielonej Góry – wyniosły w I kwartale 8,8 mld zł. Tegoroczny plan zrealizowany został zatem z nawiązką, bo w 28 proc. (wskaźnik wykonania planu przekroczył nieco wskaźnik upływu czasu). Podobnie było rok temu. Wówczas wskaźnik realizacji był o 1 pkt proc. wyższy, ale dochody były o ponad 500 mln zł mniejsze.

Miastom powodzi się dobrze, bo napłynęły już spore środki np. z CIT. – Wpływy z tego podatku są dużo wyższe od zakładanych – mówi Anna Jędrzejak, skarbnik Opola.

Metropolie więcej, niż planowały, otrzymały także z podatku od nieruchomości, czynności cywilnoprawnych oraz środków transportowych. Sporo zyskały również z opłat za wieczyste użytkowanie gruntów.

Lublin chwali się też wysokimi wpływami z opłaty za zezwolenia i korzystanie z zezwoleń na sprzedaż alkoholu, a Poznań z gospodarowania nieruchomościami Skarbu Państwa. Warszawa wykonała już 97 proc. rocznego planu sprzedaży udziałów w spółkach. Stało się tak głównie dzięki sprzedaży udziałów w firmie Rondo Wasa budującej biurowce przy al. Jana Pawła II, a założonej wraz ze szwedzką firmą Skanska. Stolica wynegocjowała za swoje udziały 95 mln zł. – Udziały w tej spółce miały być sprzedane już pod koniec ubiegłego roku, ale nastąpiło przesunięcie – mówi Mirosław Czekaj, skarbnik Warszawy.

Skarbnicy najbardziej obawiają się wprowadzenia ulgi prorodzinnej, która uszczupli dochody z PIT. Wpływ tej ulgi na budżety samorządów będzie najbardziej odczuwalny za kilka miesięcy. Ale już teraz widać, że choć podatku wpływa więcej niż w 2007 r., to dynamika jego wzrostu nie jest już tak duża jak w ubiegłych latach.

Z kolei wydatki w 19 miastach sięgnęły 6,5 mld zł, co oznacza realizację planu na ten rok w zaledwie 18 proc. (rok temu było to 19 proc.). Jak zwykle w dużej mierze jest to efekt tego, że miasta mało wydały na inwestycje, bo zaledwie 595 mln zł. Prognoza na ten rok zakłada zaś, że wydatki inwestycyjne sięgną prawie 10 mld zł. Po I kwartale ubiegłego roku wydały nieznacznie więcej, a do tego plan był mniej ambitny, bo przewidywał realizację na poziomie 8 mld zł. Zwykle jednak wzmożone finansowanie inwestycji następuje w drugiej częściej roku.

W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku w największym stopniu plan inwestycji zrealizował Rzeszów (17 proc.), a za nim Opole (15 proc.).

– Mamy bardzo ambitny plan i staramy się, by jego realizacja przebiegała jak najlepiej – podkreśla Janina Filipek, skarbnik Rzeszowa. – W tym roku kończymy projekty współfinansowane z pieniędzy unijnych przeznaczonych jeszcze na lata 2004 – 2006.

Anna Jędrzejak, skarbnik Opola, mówi natomiast, że najwięcej pieniędzy zostało przeznaczonych na projekt poprawy jakości wody realizowany wraz w sąsiadującymi gminami. Jest on współfinansowany przez Unię Europejską. Sporo środków zostało przeznaczonych także na budowę stadionu lekkoatletycznego.

Dwucyfrowym wskaźnikiem realizacji planu może się pochwalić jedynie siedem metropolii. Najsłabiej, jak dotąd, prognozę związaną z inwestycjami realizują Kielce, Warszawa, Olsztyn oraz Kraków.

Wpływy do budżetu 19 największych miast – wszystkich stolic województw oraz Gdyni, Torunia i Zielonej Góry – wyniosły w I kwartale 8,8 mld zł. Tegoroczny plan zrealizowany został zatem z nawiązką, bo w 28 proc. (wskaźnik wykonania planu przekroczył nieco wskaźnik upływu czasu). Podobnie było rok temu. Wówczas wskaźnik realizacji był o 1 pkt proc. wyższy, ale dochody były o ponad 500 mln zł mniejsze.

Miastom powodzi się dobrze, bo napłynęły już spore środki np. z CIT. – Wpływy z tego podatku są dużo wyższe od zakładanych – mówi Anna Jędrzejak, skarbnik Opola.

Pozostało 81% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano