Będzie lepsza ochrona lokat

Depozyty bankowe w całej Unii mają być gwarantowane do wysokości 50 tys. euro. Decyzja ma uspokoić nastroje i odbudować zaufanie klientów do instytucji finansowych

Aktualizacja: 08.10.2008 08:59 Publikacja: 08.10.2008 05:48

Lokaty bankowe Gospodarstw domowych. Większa dynamika przyrostu depozytów. Tylko w tym roku kwota lokat zdeponowanych przez klientów indywidualnych wzrosła o 40 mld zł. Rywalizacja w tym segmencie rynku przybiera na sile.

Foto: Rzeczpospolita

Elżbieta Glapiak, Mirosław Kuk, Magdalena Wypijewska

Wczoraj ministrowie finansów krajów Unii Europejskiej postanowili, że należy zwiększyć gwarancję depozytów bankowych. Ich zdaniem powinna ona wynosić co najmniej 50 tys. euro. Decyzja dotyczy depozytów klientów indywidualnych. Zgodnie z obowiązującą dyrektywą minimalny próg gwarancji to 20 tys. euro.

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że także w Polsce oszczędności obywateli w bankach będą gwarantowane do 50 tys. euro. Dodał, że ten pułap zostanie podwyższony, ale nie stanie się to natychmiast.

W Polsce wysokość gwarancji depozytów określa ustawa o BFG. – Podniesienie wysokości gwarancji wymaga zmiany ustawy oraz pozyskania dodatkowych źródeł finansowania. Dotychczas działalność BFG finansowały głównie NBP i banki – wyjaśnia prof. Małgorzata Zaleska, prezes BFG.– Zakładamy, że depozyty do wysokości 50 tys. euro będą miały gwarancję państwową – powiedział wczoraj premier Donald Tusk.

Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska tłumaczyła, że podniesienie gwarancji nie oznacza, że trzeba będzie od razu przekazać dodatkowe pieniądze do BFG. Dodała, że można przyjąć taki wariant, że fundusz dostanie środki dopiero w momencie, gdy rzeczywiście zaistnieje konieczność wypłaty gwarancji.

Mirosław Gronicki, były minister finansów, stwierdził, że pieniądze na wzmocnienie gwarancji powinien wysupłać minister finansów. Jego zdaniem powinna zostać utworzona rezerwa w wysokości 2–3 proc. dochodów całego budżetu.

– W budżecie powinien znaleźć się zapis o utworzeniu takiej gwarancji, ale dopiero jej realizacja powiększyłaby dług publiczny – mówi Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów.

Polski system ochrony depozytów zakłada, że jeśli kwota depozytu nie przekracza równowartości 1 tys. euro, jest gwarantowana w całości. Natomiast powyżej tej sumy, do równowartości 22,5 tys. euro, gwarancja obejmuje 90 proc. zgromadzonych pieniędzy. Wszystkie środki zgromadzone w banku przez jedną osobę, niezależnie od tego, na ilu rachunkach zostały zdeponowane, są traktowane jako jeden depozyt.

Bankowcy z zadowoleniem przyjęli decyzję ministrów UE. Ich zdaniem uspokoi ona nastroje i przywróci zaufanie do instytucji finansowych. Dodają jednak, że tak naprawdę jest ważna dla tych krajów Europy Zachodniej, w których banki mają problemy.

– To ma sens, bo każdy bank można doprowadzić do upadku, jeżeli się powie, że ma problemy. Wtedy zaczyna się masowe wycofywanie depozytów – mówi Jacek Wiśniewski, ekonomista Raiffeisen Banku. – Jednak jeżeli gwarantuje się depozyty we wszystkich bankach naraz, ludzie nie mają powodu do wycofywania pieniędzy.

Kraje członkowskie mogą wprowadzać dalej idące gwarancje niż minimalny próg ustalany przez ministrów UE, nawet do 100 tys. euro.

Na podwyższenie gwarancji depozytów zdecydowała się ostatnio Irlandia, a po niej także kilka innych krajów UE jak Grecja, Niemcy, Hiszpania i Holandia.