Reklama
Rozwiń

Potrzebny bat na banki

Instytucje pod kontrolą skarbu muszą dawać więcej kredytów. Naciskają na nie Konfederacja Pracodawców Polskich i NBP. Analitycy są sceptyczni

Publikacja: 10.03.2009 01:35

PKO BP pod względem aktywów jest największym bankiem w kraju. Równać może się z nim tylko Pekao SA,

PKO BP pod względem aktywów jest największym bankiem w kraju. Równać może się z nim tylko Pekao SA, które jednak ustępuje mu o 2,7 mld zł (stan na koniec ubiegłego roku).

Foto: Rzeczpospolita

– Rząd najpierw powinien znaleźć sposoby na dokapitalizowanie państwowych banków, by później móc wymagać od nich zwiększenia skali akcji kredytowej – uważa prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich Andrzej Malinowski. Jego zdaniem spowoduje to, że banki komercyjne pójdą śladem państwowych.

NBP twierdzi też, że „pożądane efekty może przynieść skuteczne zachęcenie banków pozostających pod nadzorem właścicielskim Skarbu Państwa do bardziej otwartej polityki kredytowej”.

O jakich bankach mowa? O PKO BP, BOŚ, Banku Gospodarstwa Krajowego i Banku Pocztowym. Choć pozostające pod kontrolę Skarbu banki nie mają dominującej pozycji na rynku, wciąż są ważnymi graczami. Ich łączne aktywa sięgały na koniec ubiegłego roku 183 mld złotych. To prawie 17,6 procent aktywów wszystkich banków działajacych w Polsce (włącznie z bankami spółdzielczymi).

Według Andrzeja Malinowskiego najważniejsze obecnie jest odblokowanie kredytu obrotowego dla przedsiębiorstw (a nie inwestycyjnego), tak żeby nie powstawały zatory płatnicze, które są coraz większą bolączką polskiej gospodarki.

– Jednostki samorządu terytorialnego oraz budżetowego powinny być zwolnione z organizowania przetargów na prowadzenie rachunków bankowych – twierdzi Andrzej Malinowski. – Pieniądze, którymi obracają, powinny się znaleźć w bankach kontrolowanych przez państwo. Taki pomysł jest możliwy do wprowadzenia w życie.

Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, twierdzi, że rząd mógłby zachęcić państwowe banki do zwiększenia akcji kredytowej. Dodaje jednak, że banków nikt nie zwolnił z odpowiedzialnego zarządzania ryzykiem.

– Jeśli na przykład PKO BP będzie mogło podjąć rozsądne ryzyko kredytowe, to na pewno je podejmie – tłumaczy Krzysztof Pietraszkiewicz. Szef Związku Banków Polskich twierdzi przy tym, że ważniejsze jest w tej chwili ustabilizowanie kursów walutowych, co powinno pozytywnie wpłynąć na liczbę wniosków kredytowych.

Ministerstwo Skarbu Państwa planuje w tym roku dokapitalizowanie PKO BP. Jedno z rozwiązań to emisja akcji, które w części zostałyby objęte przez Bank Gospodarstwa Krajowego i prywatnych inwestorów. Po tej emisji Skarb Państwa i BGK miałby nadal ponad 50 proc. akcji banku. Resort nie powiedział, jaka kwota jest brana pod uwagę. Pieniądze dostanie także BOŚ. Zarząd banku mówi, że potrzebne jest 300 mln zł.

Jednak analitycy nie wierzą, że dokapitalizowanie wspomnianych banków sprawi, iż zwiększy się ich skłonność do ryzyka a przez to do udzielania kredytów.

[ramka]5,4 mld zł

o tyle wzrosła w styczniu wobec grudnia wartość kredytów dla firm[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/i]

– Rząd najpierw powinien znaleźć sposoby na dokapitalizowanie państwowych banków, by później móc wymagać od nich zwiększenia skali akcji kredytowej – uważa prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich Andrzej Malinowski. Jego zdaniem spowoduje to, że banki komercyjne pójdą śladem państwowych.

NBP twierdzi też, że „pożądane efekty może przynieść skuteczne zachęcenie banków pozostających pod nadzorem właścicielskim Skarbu Państwa do bardziej otwartej polityki kredytowej”.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych