Jan Hommen, szef ING, ogłosił wczoraj plan sprzedaży dziesięciu – 15 spółek, za które grupa może dostać 6 – 8 mld euro.
Holendrzy zdecydowali jednak, że podstawą ich bankowego biznesu będzie działalność w krajach Beneluksu, a także w Polsce, Rumunii i Turcji.
Jeśli chodzi o ubezpieczenia, to ING chce się skoncentrować na państwach Beneluksu, ale też na Europie Środkowej, Ameryce Łacińskiej, Azji i Stanach Zjednoczonych. Piony bankowości i ubezpieczeń mają być prowadzone oddzielnie, ale pod „parasolem” grupy ING.
Holendrzy będą rozwijać bank internetowy ING Direct, ale rezygnują z bankowości detalicznej na Ukrainie. Zapowiedzieli przegląd firm sprzedających polisy na życie w Chinach i Japonii. Pozbędą się natomiast części ubezpieczeniowego biznesu w Stanach Zjednoczonych.
W październiku ubiegłego roku ING sprzedał za 600 mln dolarów swoją tajwańską firmę ubezpieczeń na życie. W lutym dostał 1,4 mld euro za 70-proc. pakiet akcji w firmie ubezpieczeniowej ING Canada. Kiedy Holendrzy sfinalizowali transakcję w Kanadzie, analitycy zaczęli mówić, że ING sprzeda także akcje brazylijskiego towarzystwa Sul America.