Projekt, który ma już pozytywną opinię rządu i który kilka dni temu przyjęła podkomisja sejmowa, zakłada, że banki będą płacić składki na specjalny fundusz (proporcjonalnie do swojego portfela hipotek walutowych). Finansowane będą z niego konwersje na kredyty złotowe. Jednak ustawa przewiduje, że banki realizujące programy naprawy będą zwolnione ze składek. A to oznacza, że ich klienci nie będą mogli przewalutować hipotek.

Dwa banki mające walutowe hipoteki są w programach naprawczych: Getin Noble i BOŚ. Sprawa dotyczy głównie tego pierwszego, bo drugi ma „tylko" 1,7 mld zł takich kredytów, z czego niemal połowa jest w euro, a kurs tej waluty był znacznie bardziej stabilny i klienci nie oczekują przewalutowania. Z kolei Getin Noble ma ok. 45 tys. hipotek frankowych stanowiących prawie 10 proc. wszystkich w Polsce. Poza tym ma na bilansie co piątą tego typu hipotekę walutową z utratą wartości i najwyższe NPL w tej kategorii (prawie 7 proc., znacznie wyżej niż inne hipoteki). Jego kredyty tego typu są spłacane gorzej, a nowa ustawa – jak zapewniają politycy – ma służyć właśnie najbardziej potrzebującym.
– Są ogromne wątpliwości, dlaczego klienci jednego banku nie będą mogli skorzystać z przewalutowania, zwłaszcza że to właśnie oni są w trudniejszej sytuacji – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities. Na tę sprawę zwraca też uwagę Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego. – Wyłączenie banków w programach naprawy można zinterpretować jako niekonstytucyjne zróżnicowanie klientów. To może być powód do zaskarżenia ustawy – dodaje.
– Złym rozwiązaniem byłoby również, gdyby Getin Noble nie składał się, a jego klienci mogliby korzystać z konwersji z funduszy innych banków. To byłoby preferowanie Getinu kosztem konkurencji. Trzecia opcja, czyli zmuszenie Getinu do płacenia składek, jest również zła, bo pogłębiłoby to i tak trudną jego sytuację (roczna składka kosztowałaby go maksymalnie ok. 200 mln zł – red.). To pokazuje, że trudno będzie wprowadzić rozwiązanie będące jednocześnie konstytucyjne, równo traktujące banki, klientów oraz niestwarzające zagrożenia dla stabilności poszczególnych banków, a Getin jest jednym z największych, i całego systemu. Dlatego trudno będzie uchwalić tę ustawę i znowu może się skończyć na niczym – uważa Jańczak.