Projekt, który ma już pozytywną opinię rządu i który kilka dni temu przyjęła podkomisja sejmowa, zakłada, że banki będą płacić składki na specjalny fundusz (proporcjonalnie do swojego portfela hipotek walutowych). Finansowane będą z niego konwersje na kredyty złotowe. Jednak ustawa przewiduje, że banki realizujące programy naprawy będą zwolnione ze składek. A to oznacza, że ich klienci nie będą mogli przewalutować hipotek.
Dwa banki mające walutowe hipoteki są w programach naprawczych: Getin Noble i BOŚ. Sprawa dotyczy głównie tego pierwszego, bo drugi ma „tylko" 1,7 mld zł takich kredytów, z czego niemal połowa jest w euro, a kurs tej waluty był znacznie bardziej stabilny i klienci nie oczekują przewalutowania. Z kolei Getin Noble ma ok. 45 tys. hipotek frankowych stanowiących prawie 10 proc. wszystkich w Polsce. Poza tym ma na bilansie co piątą tego typu hipotekę walutową z utratą wartości i najwyższe NPL w tej kategorii (prawie 7 proc., znacznie wyżej niż inne hipoteki). Jego kredyty tego typu są spłacane gorzej, a nowa ustawa – jak zapewniają politycy – ma służyć właśnie najbardziej potrzebującym.