Depozyty klientów indywidualnych miały w końcu września wartość 453,2 mld zł. Jeśli nie liczyć wyników z ostatniego miesiąca roku (wtedy banki rozdysponowują tzw. pieniądze w drodze, co powoduje zawyżanie wzrostu wartości kwot na rachunkach klientów), wrześniowy przyrost lokat gospodarstw domowych był najwyższy od lutego 2009 r.
Banki przyciągają do depozytów
Dużą część przyrostu depozytów klientów indywidualnych analitycy tłumaczą odpływem pieniędzy z funduszy inwestycyjnych. Wskazują też, że same banki były zainteresowane przyciągnięciem nowych środków.
– Osłabienie złotego w sierpniu i wrześniu spowodowało wzrost należności banków. Banki były zatem zainteresowane utrzymywaniem wyższego poziomu depozytów, w związku z czym proponowały klientom atrakcyjniejsze oferty depozytowe – dodaje Wojciech Matysiak, ekonomista Banku Pekao. W skali roku zanotowano wzrost depozytów gospodarstw domowych o 12,5 proc. wobec 10,6 proc. miesiąc wcześniej. W?perspektywie kilku miesięcy analitycy spodziewają się jednak hamowania. Powód?? Trudna sytuacja na rynku pracy, która ograniczy możliwości odkładania pieniędzy.
Kredyty dla gospodarstw domowych zwiększyły się o 9,1 mld zł, do 530,9 mld zł, co przekłada się na roczny wzrost o 13,1 proc. wobec 10,1 proc. w poprzednim miesiącu. Zadłużenie klientów indywidualnych w bankach zwiększyło się we wrześniu w dużej mierze w związku z osłabieniem naszej waluty, które podniosło złotową wartość kredytów mieszkaniowych denominowanych w walutach obcych. We wrześniu złoty stracił wobec euro 6,4 proc.
Wartość kredytów dla firm zwiększyła się o 7,0 mld zł, do 249,6 mld zł. Roczna dynamika, wynosząca 13,1 proc., była najwyższa od czerwca 2009 r.