Toczą się prace nad koncepcją zmiany struktury akcjonariatu bankowego, które miałyby na celu tzw. udomowienie banków – przyznaje Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Zastrzega, że chodziłoby o rozproszenie akcjonariatu, a nie o jego nacjonalizację.
– Na razie jest pomysł, zastanawiamy się, jak to zrobić. Rozproszenie akcjonariatu mogłoby nastąpić poprzez giełdę, ale wcześniej konieczny byłby etap przejściowy – tłumaczy Jakubiak. Dodaje, że udział w takim procesie mogłyby wziąć tylko poważne instytucje, dysponujące potężnymi kapitałami, a na polskim rynku jest ich niewiele. – To jest koncepcja, nad którą warto dalej pracować – podkreśla.
Jakubiak tłumaczy, że niedobra byłaby sytuacja, gdyby grupa akcjonariuszy, która ze względu na trudną sytuację, w jakiej się znalazła, chciała wyjść z polskiego rynku, a nie znaleźliby się nabywcy, „bo ci, którzy mogliby kupić te udziały, sami potrzebują rekapitalizacji".
Pomysł zwiększenia udziału polskich inwestorów w sektorze bankowym poparł ostatnio Marek Belka, prezes NBP. Leszek Pawłowicz z Gdańskiej Akademii Bankowej zastrzega, że jego zdaniem można rozpatrywać rozproszenie akcjonariatu, ale nie tzw. repolonizację. – Nacjonalizacja czy stworzenie preferencji dla kapitału krajowego byłyby złym rozwiązaniem – dodaje Pawłowicz.