Reklama

Szef Citigroup zrezygnował

Prezes amerykańskiego banku Citigroup, Vikram Pandit po niemal pięciu latach ustąpił ze stanowiska

Publikacja: 16.10.2012 16:22

Szef Citigroup zrezygnował

Foto: Bloomberg

Vikram Pandit piastował funkcję prezesa Citigroup od grudnia 2007 roku, przeprowadził więc tę instytucję przez kryzys finansowy. Wraz z Panditem, rezygnację złożył także John Havens, dotychczasowy dyrektor operacyjny i szef rady nadzorczej.

Nowym prezesem banku zostanie Michael Corbat, który dotychczas pełnił funkcję szefa banku na Europę, Afrykę i Bliski Wschód.

Dymisje oznaczają koniec kariery w Citigroup tej grupy menadżerów, którzy przeprowadzili spółkę przez globalny kryzys finansowy w 2008 r., kiedy amerykański rząd uratował bank przed bankructwem inwestując w niego 45 mld dol. z pieniędzy podatników.

W tym roku jednak Pandit doznał dwóch spektakularnych porażek. Najpierw nadzór rynku odrzucił program Citigroup przewidujący zwiększenie wypłat dla inwestorów, a później akcjonariusze głosowali przeciwko opracowanemu i lansowanemu przez Pandita planowi wynagrodzeń w spółce.

- Biorąc pod uwagę postęp, jakiego dokonaliśmy w minionych pięciu latach, doszedłem do wniosku, że nadszedł właśnie ren moment, w którym ktoś inny powinien pokierować Citigroup. Mike jest odpowiednia osobą, by stawić czoło trudnym wyzwaniom – powiedział  Pandit.

Reklama
Reklama

Jak informuje Bloomberg, jeśli nie zajdą żadne zmiany w pakiecie wynagrodzeń byłego już prezesa, wówczas Citigroup za okres jego pięcioletnich rządów wypłaci mu w sumie 261 mln dolarów. W kwocie ej zawiera się już  165 mln dolarów rekompensaty, którą bank zapłacił Panditowi za wykupienie jego funduszu hedżingowego Old Lane Partners w 2007 roku. Bank wkrótce zamknął fundusz Old Lane po objęciu stanowiska przez Pandita. Zamknięcie funduszu poskutkowało odpisem 202 mln dol.

Wczoraj Citigroup opublikował wyniki finansowe za trzeci kwartał. Bank ostatecznie zarobił w trzecim kwartale tylko 468 mln dolarów, podczas gdy za ten sam okres 2011 roku zysk netto wyniósł 3,8 mld dolarów. Spółka  musiała bowiem odpisać 4,7 mld dolarów od wartości swego pakietu w joint venture Morgan Stanley Smith Barney , którego się pozbywa.

Sprzedawana spółka joint venture powstała w 2009 roku i miała na celu zmniejszenie bilansu księgowego Citigroup w czasie kryzysu finansowego poprzez przetransferowanie domu maklerskiego Smith Barney do banku Morgan Stanley.

Z pominięciem wydarzeń jednorazowych wyniki banku okazały się jednak zaskakująco dobre. W trzecim kwartale bank zarobił na akcję 1,06 dolara wobec 0,96 prognozowanych. Przychody okazały się również większe od oczekiwań i wyniosły 19,41 mld dol. W efekcie akcje banku podrożały wczoraj o 5,5 proc. Dziś po pierwszych minutach handlu w Nowym Jorku akcje Citigroup również rosną o 1,4 proc.

Vikram Pandit piastował funkcję prezesa Citigroup od grudnia 2007 roku, przeprowadził więc tę instytucję przez kryzys finansowy. Wraz z Panditem, rezygnację złożył także John Havens, dotychczasowy dyrektor operacyjny i szef rady nadzorczej.

Nowym prezesem banku zostanie Michael Corbat, który dotychczas pełnił funkcję szefa banku na Europę, Afrykę i Bliski Wschód.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Banki
Szefowa Banku Rosji pod sąd. Jest wniosek do Trybunału w Hadze
Banki
BGK udzielił kredytu na przebudowę i modernizację hotelu w centrum… Rzymu
Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Reklama
Reklama