Eurpożyczki i unia bankowa na szczycie UE

Polski pomysł pożyczek za reformy jest dziś najpoważniejszym kandydatem do realizacji programów reform w strefie euro.

Publikacja: 18.12.2013 05:30

Na szczycie Unii Europejskiej  w czwartek i piątek przywódcy Wspólnoty mają zdecydować o kolejnych etapach integracji strefy euro, otwartych również dla krajów bez wspólnej waluty. Jeden z nich to tzw. umowy partnerskie (wcześniej planowane jako kontrakty), w których kraj zobowiązywałby się do przeprowadzenia pewnych reform w zamian za wsparcie finansowe.

Jakie to dokładnie będzie wsparcie, tego na grudniowym szczycie UE jeszcze się nie dowiemy. Ale na pewno nie ma mowy o osobnym budżecie strefy euro, ani o żadnych wielkich pulach pieniędzy z unijnego budżetu. – Z dyskusji do tej pory najbardziej realna wydaje się polska propozycja pożyczek – mówi "Rz" wysoki rangą dyplomata UE.

Polacy posłużyli się tu przykładem z własnych doświadczeń, gdy w okresie transformacji dostawaliśmy pieniądze od Banku Światowego na konkretne reformy. Taki też jest pomysł partnerstwa: reformy wymyślone w kraju, nie narzucone, ale skonsultowane z Brukselę i wsparcie finansowe w postaci atrakcyjnie oprocentowanych pożyczek.

Umowy partnerskie mają być uzupełnieniem dotychczasowych zasad, które przewidują tylko sankcje, bez nagradzania ambitnych reform. Byłyby szczególnie atrakcyjne dla krajów, które muszą płacić więcej za finansowanie na rynku niż np. Niemcy, czy Francja. Idealnym kandydatem byłaby w tym przypadku np. Hiszpania. realizuje dobrą politykę budżetową, pilnuje oszczędności, ale potrzebuje jakichś ulg na przeprowadzenie potrzebnych reform strukturalnych - wyjaśnia dyplomata. Umowy partnerskie mają być obowiązkowe dla krajów strefy euro i otwarte dla tych, które przyjmą euro w przyszłości, a więc np. dla Polski.

Drugim elementem dyskusji przywódców będzie unia bankowa, a konkretnie jej drugi etap – mechanizm uporządkowanej likwidacji banków. Jeszcze dziś na nadzwyczajne spotkanie zjeżdżają do Brukseli ministrowie finansów, którzy muszą ustalić szczegóły. Kluczowym problemem jest opór Niemiec wobec stworzenia budżetowego zabezpieczenia dla sektora bankowego.

W systemach narodowych taką rolę pełni budżet państwa: w razie poważnego kryzysu, gdy nie starcza pieniędzy   z funduszu ubezpieczeniowego opłacanego przez same banki, wkracza budżet z pieniędzmi podatników. W proponowanym systemie miałby powstać europejski fundusz ubezpieczeniowy ze składek banków, ale nie towarzyszyłby mu żaden system wsparcia budżetowego na poziomie europejskim. Bo temu zdecydowanie sprzeciwia się niemiecki minister finansów Wolfgang Schauble.

Niemieckie podejście do problemu skrytykował Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego. – Boję się, ze sposób podejmowania decyzji w nowym systemie będzie zbyt skomplikowany a finansowanie niewystarczające – powiedział szef EBC.

Anna Słojewska z Brukseli

Na szczycie Unii Europejskiej  w czwartek i piątek przywódcy Wspólnoty mają zdecydować o kolejnych etapach integracji strefy euro, otwartych również dla krajów bez wspólnej waluty. Jeden z nich to tzw. umowy partnerskie (wcześniej planowane jako kontrakty), w których kraj zobowiązywałby się do przeprowadzenia pewnych reform w zamian za wsparcie finansowe.

Jakie to dokładnie będzie wsparcie, tego na grudniowym szczycie UE jeszcze się nie dowiemy. Ale na pewno nie ma mowy o osobnym budżecie strefy euro, ani o żadnych wielkich pulach pieniędzy z unijnego budżetu. – Z dyskusji do tej pory najbardziej realna wydaje się polska propozycja pożyczek – mówi "Rz" wysoki rangą dyplomata UE.

Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem