Miesiąc temu w „Moich Pieniądzach" opisywaliśmy przypadek pani Magdy, klientki Pekao. Ktoś wypłacił z jej konta kilka tysięcy złotych na Sri Lance. Bank niemal natychmiast zablokował klientce kartę płatniczą, a sprawą zajęła się stołeczna policja (na razie nie trafiła na trop złodzieja). Po czterech tygodniach bank zwrócił klientce pieniądze.  Ale zaznaczył w swoim piśmie, że to warunkowe uznanie reklamacji.