Reklama

Pekao: plan ambitny, ale rynek sceptyczny

Podtrzymujemy strategiczny cel 3 mld zł zysku netto w przyszłym roku – mówi prezes Michał Krupiński.

Publikacja: 07.08.2019 21:00

Pekao: plan ambitny, ale rynek sceptyczny

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

– Trudno uwierzyć w ten cel, biorąc pod uwagę strukturę wyników i wskazówki zarządu ich dotyczące oraz to, że ma być zrealizowany bez wsparcia zdarzeniami jednorazowymi – mówi Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM. W 2018 r. bank miał 2,29 mld zł zysku, tyle samo zakłada obniżająca się ostatnio średnia prognoz na ten rok (2,65 mld zł na 2020 r.).

Do realizacji celu trzeba wzrostu zysku brutto o ok. 850 mln zł w porównaniu z 2019 r. – Jeśli założymy spadek wobec bieżącego roku wynagrodzeń o 100 mln zł dzięki redukcjom zatrudnienia i braku rezerwy ten cel, przyjmiemy optymistycznie utrzymanie nominalnych odpisów, a przecież przy rosnącym portfelu powinny rosnąć, nawet jeśli koszty ryzyka będą stabilne, oraz uwzględnimy zakładaną przez zarząd składkę na BFG mniejszą o 100 mln zł, łącznie da to 200 mln zł oszczędności. Zatem przychody musiałyby wzrosnąć o 650 mln zł, co moim zdaniem jest nierealne, zakładając zapowiadany przez zarząd wzrost marży odsetkowej kwartalnie co najmniej o 1 bps. Nawet przy mocno optymistycznych prognozach poprawy marży po 2 bps kwartalnie i wzrostu kredytów o 10 proc. zysk netto wzrósłby do 2,8 mld zł. Trudno liczyć na więcej, szczególnie że nie ma co oczekiwać dużego wzrostu wyniku prowizyjnego – wylicza Marcinowski.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Banki
Czy cła Trumpa zaszkodzą Szwajcarii? SNB nie planuje ujemnych stóp, firmy wstrzymują inwestycje
Banki
Prezes UniCredit: Po przejęciu Commerzbanku zwolnienia będą „znaczące”
Banki
Rosyjski biznes bez dostępu do banków w Chinach
Banki
Szansa na cięcie stóp we wrześniu, ale bez gwarancji
Banki
Santander uzupełnia kadrowe braki. Na początek stawia na specjalistę z mBanku
Reklama
Reklama