Przed wprowadzeniem podatku od aktywów instytucji finansowych (obowiązuje od lutego 2016 r.) pojawiały się głosy, że spowoduje załamanie sektora bankowego w różnych aspektach. Po prawie roku wiadomo już, że były to obawy na wyrost.
Podatek płaci 18 banków komercyjnych (poza nimi także niektórzy ubezpieczyciele) i średnio łączna kwota wynosi 290 mln zł miesięcznie, czyli w skali całego roku sięga 3,5 mld zł. Z naszej analizy wynika, że w III kw. nowa danina obniżyła zysk netto dziewięciu największych banków o 22 proc. Zyski są więc wyraźnie mniejsze.
Oparta na aktywach struktura podatku powoduje, że udzielając nowych kredytów, banki zwiększają podstawę opodatkowania, a więc i kwotę płaconego podatku. Na koniec października stan kredytów w sektorze był o 4,7 proc. wyższy niż rok wcześniej, co jest niezłym tempem, ale biorąc pod uwagę niezłą kondycję gospodarczą – niższym, niż oczekiwano.
– Banki otrzymują duży strumień depozytów, a akcja kredytowa jest umiarkowanie niska, więc póki co oceniam, że wpływ podatku bankowego na akcję kredytową jest ograniczony – mówi Sobiesław Kozłowski, analityk Raiffeisena.
Pytanie, czy w kolejnych latach niski zwrot z kapitału i wyższe wymogi kapitałowe pozwolą bankom na utrzymywanie takiej akcji kredytowej.