Reklama

Co zamiast stratnej lokaty?

Ujemne realne oprocentowanie lokat oznacza, że klienci banków więcej zaczną konsumować i być może na dobre zaczną wpłacać pieniądze do funduszy akcyjnych. - mówi Robert Chorzępa, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych w Banku Millennium

Aktualizacja: 28.02.2017 11:50 Publikacja: 28.02.2017 10:55

Co zamiast stratnej lokaty?

Foto: Bloomberg

Ujemne realne oprocentowanie lokat oznacza, że klienci banków więcej zaczną konsumować i być może na dobre zaczną wpłacać pieniądze do funduszy akcyjnych. - mówi Robert Chorzępa, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych w Banku Millennium

W 2016 roku depozyty płynęły do banków szerokim strumieniem, dwukrotnie szybciej niż bank udzielały kredytów. Czy realne ujemne oprocentowanie depozytów może skłonić Polaków do poszukiwania zysków gdzie indziej?

Rosnące dochody Polaków sugerują, iż w skali całego sektora bankowego suma depozytów będzie rosła analogicznie jak w latach ubiegłych. W ostatnich trzech latach depozyty ludności w bankach rosły rocznie o 9-10 proc., a najlepszymi miesiącami były zazwyczaj styczeń, luty oraz listopad i grudzień. Patrząc na świeżo opublikowane przez NBP dane już teraz widać, że ten rok zaczął się nietypowo. Wzrost wolumenu depozytów gospodarstw domowych wyniósł w styczniu jedynie 467 mln zł, podczas gdy w ostatniej dekadzie, przyrost depozytów w tym samym okresie przekraczał 6 mld zł. Od wielu miesięcy przyrosty widać głównie na rachunkach bieżących (w tym na rachunkach oszczędnościowych), podczas gdy środki z lokat terminowych odpływają. Również dane o podaży pieniądza wskazują na dużo niższy w stosunku do danych historycznych przyrost środków na rynku. W tym samym czasie dane Ministerstwa Finansów dotyczące silnego wzrostu dochodów z podatku VAT wskazują na silny wzrost konsumpcji. Łącząc oba zjawiska - wolniejszy niż zwykle wzrost oszczędności gospodarstw domowych i wysokie wpływy z VAT, można postawić tezę, że Polacy zamiast oszczędzać zaczęli konsumować. Do tej pory, coraz niższe oprocentowanie lokat i rachunków oszczędnościowych było częściowo amortyzowane przez spadającą inflację, co oznaczało, że realne stopy procentowe były dodatnie. Ostatni wzrost inflacji obniżył je prawie do zera.

Jakie alternatywy mają oszczędzający i inwestujący?

W obliczu coraz niższego oprocentowania depozytów klienci mogą zacząć poszukiwać alternatywnych form zagospodarowania nadwyżek finansowych. Dla części klientów ciekawą alternatywę mogą stanowić fundusze inwestycyjne. Wzrosty kursów akcji na GPW w końcu 2016 r. i styczniu 2017 r. pokazały, że inwestycje w fundusze mogą przynieść dużo wyższe stopy zwrotu niż lokowanie na bezpiecznych depozytach. Ponieważ wzrosty były domeną funduszy bardziej agresywnych, może się to przełożyć na większe niż dotychczas zainteresowanie funduszami akcyjnymi. Dodatkowym argumentem, który za tym przemawia są bardzo niskie zwroty z funduszy bezpiecznych z uwagi na historycznie niskie stopy procentowe.

Reklama
Reklama

Czy banki będą podnosić oprocentowanie lokat?

Zapotrzebowanie banków na środki klientów jest determinowane przez to, jak przebiega akcja kredytowa. Wzrost depozytów w ostatnich miesiącach i spowolnienie w inwestycjach spowodowały, że sektor bankowy jest aktualnie nadpłynny i w związku z tym zapotrzebowanie na depozyty umiarkowane. Nie skłania to więc banków do agresywniejszego konkurowania o środki klientów przy pomocy podwyższonego oprocentowania. Na zmianę sytuacji i wzrost popytu banków na środki może jednak wpłynąć oczekiwany od drugiego kwartału wzrost inwestycji. Stopniowe zmniejszanie „poduszki płynnościowej" w połączeniu z rosnącymi oczekiwaniami na wzrost stóp procentowych powodowany rosnącą inflacją, może oznaczać wyższe oprocentowanie depozytów pod koniec 2017 r.

Banki
Ministerstwo Finansów podniesie podatek dla banków o ponad 50 proc.
Banki
PKO BP liczy na dwucyfrowy wzrost inwestycji w drugiej połowie roku
Banki
PKO BP zarobił więcej od oczekiwań i pobił swój rekord
Banki
BNP Paribas zaskoczył rynek. Kwartalny zysk blisko rekordu
Banki
Powrót Fannie i Freddie na giełdę? Prywatyzacyjne plany Trumpa
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama